Mieszkańcy przyłapani na śmieceniu [UKRYTA KAMERA]

Straż Miejska w Koszalinie walczy z dzikimi wysypiskami na terenie miasta, a nawet można by powiedzieć w tym kontekście - z mieszkańcami, którzy te góry odpadów składują. Jak przyznaje komendant Straży Miejskiej w Koszalinie Piotr Simiński, tych wysypisk jest coraz mniej, ale jednak wciąż zdarza się, że idziemy np. do lasu, a tam potykamy się o stertę śmieci, czy kupę gruzu, którego ktoś się pozbył podczas remontu.

By zwalczać i karać sprawców dzikich wysypisk, Straż Miejska korzysta m. in. z fotopułapek, które są montowane w różnych rejonach miasta. Dziś pokazujemy kilka ujęć wykonanych przy pomocy tego sprzętu, który pracuje 24 na dobę, bez względu na pogodę. - Sprawcy dzikich wysypisk nie pozostają bezkarni - przekonuje komendant Piotr Simiński. - Ustalamy ich, m. in. na podstawie nagrań - wbrew pozorom, to wcale nie jest trudne; docieramy do nich, karzemy mandatami - za zaśmiecanie grozi mandat 500-złotowy. Zdarza się także, że kierujemy sprawy do sądu, a tam kara może być znacznie bardziej surowa. Do tego sprawca musi posprzątać to, co wyrzucił, a to oznacza dodatkowe koszty.

Przypomnijmy, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej odbiera odpady z każdej posesji (w blokach są zbiorcze pojemniki) na podstawie umowy z właścicielem / zarządcą nieruchomości. Na odbiór odpadów wielkogabarytowych są wyznaczone dni. Ponadto każde gospodarstwo może - w ramach umowy z PGK - oddać do 75 kg gruzu budowlanego. Pozostałą ilość należy dostarczyć do punktu selektywnej zbiórki odpadów - jeden jest przy ul. Komunalnej 5, drugi przy ul. Władysława IV 137, bądź zamówić odpłatnie transport z PGK.

Fotopułapka, os. Wspólny Dom

Fotopułapka - działki os. Lechitów

POLECAMY:

Nielegalny alkohol o wartości ponad pół miliona złotych w rękach policji z Koszalina [zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego