- Od kilku dni zgłaszamy, że koło wsi kręci się wilk - mówi "Głosowi" Klaudia Zalewska, mieszkanka Łukowic. Podkreśla, że wilki od dawna są w okolicy i ludzie do nich przywykli, jednak ten, ich zdaniem, zachowuje się nietypowo. - Może jest chory? Może ma wściekliznę? Nie robi na nim nawet wrażenia ciągnik z piętnastometrowym opryskiwaczem - mówi kobieta.
Film z ciągnika nagrał jej szwagier. We mgle widać wilka, który zupełnie nie przejmuje się jadącą blisko maszyną rolniczą. - We wsi są konie. Boimy się, że stanie się jakaś tragedia. Na razie nasze prośby są zbywane, sprawa jest zgłoszona do RDOŚ i nie rozumiem, dlaczego nikt nie chce w porę zareagować? - pyta Klaudia Zalewska.
Czego oczekują mieszkańcy? Jak podkreśla Klaudia Zalewska nikt nie chce, żeby wilka zabijać. - Prosimy, żeby go odłowić i sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku - mówi.
W piątek Adam Zarzycki, burmistrz Cedyni, zaprosił mieszkańców Łukowic na spotkanie w sprawie wilków. Na spotkaniu, które zaplanowano na wtorek, ma być obecny Marcin Siedlecki, p.o. zastępcy dyrektora RDOŚ w Szczecinie.
Wysłaliśmy do RDOŚ pytania w sprawie wilka z Łukowic. Czekamy na odpowiedź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?