Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Koszalina każdego dnia zużywa około 107 litrów wody!

Wojciech Nowak
Wojciech Nowak
Joanna Boroń
Joanna Boroń
Koszalińska woda nadaje się do picia prosto z kranu
Koszalińska woda nadaje się do picia prosto z kranu archiwum
Dziś Międzynarodowy Dzień Wody. To ustanowione 30 lat temu święto to doskonała okazja, by przyjrzeć się wodzie, która leci z naszych kranów.

Zastanawialiście się skąd bierze się woda, z której korzystamy każdego dnia? Otóż spod ziemi, ale nie z jeziora, ani z rzeki, ale wyłącznie z ponad 50 studni głębinowych, wydrążonych w Koszalinie i okolicach Mostowa.

Pobierana ze studni woda nie zawiera bakterii, dlatego nie wymaga dezynfekcji. Natomiast nadmiar żelaza i manganu usuwa się w dwóch stacjach uzdatniania wody - jedna z nich znajduje się w Koszalinie przy ulicy Żwirowej.

Woda podziemna ma temperaturę około 8-10 stopni Celsjusza i w takiej temperaturze trafia właśnie do naszych kranów. Jest średniotwarda. Ma niemal obojętne pH, czyli około 7,3.

Koszalińska woda nadaje się do picia prosto z kranu. Zdatność do spożycia potwierdzają niezależne regularne kontrole, w tym Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej, a jakość badań wodociągowego laboratorium nadzoruje najważniejsza w kraju jednostka, czyli Polskie Centrum Akredytacji.

Tylko w drugiej połowie 2021 r. w laboratorium MWiK przeprowadzono 1242 analizy próbek wody, pobranych z koszalińskiego wodociągu. Szczegółowe komunikaty o jakości wody znaleźć można na stronie www.mwik.koszalin.pl w zakładce JAKOŚĆ WODY. Zgodnie z prawem aktualizowane i publikowane są co pół roku.

Ile wody zużywamy codziennie? Jeden mieszkaniec Koszalina potrzebował w 2021 roku średnio prawie 107 litrów wody na dobę. To ponad 70 plastikowych butelek o poj. 1,5 litra!

Dla wielu z nas jest czymś oczywistym dostęp do wody pitnej, a jednak stopniowo jej zasoby się kurczą. Co więcej, na świecie jest ogromna liczba ludzi, która dostępu do niej nie ma. Między innymi z tych powodów obchodzony jest Światowy Dzień Wody.

Światowy Dzień Wody, obchodzony 22 marca, został ustanowiony w 1992 roku podczas Szczytu Ziemi 1992, czyli Konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju, która odbyła się w Rio de Janeiro. Zwrócono wówczas uwagę na fakt, że ponad miliard ludzi na świecie nie ma dostępu do czystej wody pitnej. Z kolei w 2017 roku Światowa Organizacja Zdrowia oraz UNICEF opublikowały raport, z którego wynikało, że jedna na trzy osoby na świecie nie ma dostępu do wody pitnej w miejscu zamieszkania. Problem z niedoborem wody dotyczy także Polski.

- Możliwości retencyjne Polski wynoszą 6,5 procent, czyli tylko taka ilość wody opadowej jest zatrzymywana do dalszego wykorzystywania. Żeby skutecznie przeciwdziałać skutkom suszy, jak i powodzi potrzeba zatrzymywać dwa razy więcej – mówi Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. – Choć najgorsza sytuacja pod tym względem panuje w centralnych i wschodnich rejonach Polski, to nie najlepiej jest również na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim. Chodzi o tereny rolne, które ulegają wysuszeniu i jest problem z ich nawadnianiem.

Zdaniem wiceministra, aby zaradzić niedoborowi wody w każdej gminie powinien być zbiornik retencyjny. – Ale tu pojawia się problem z nastawieniem Unii Europejskiej, która jest przeciwna finansowaniu tego typu inwestycji. Unia proponuje, aby wodę zatrzymywać w oparciu o naturalne procesy, na przykład rozlewiska rzek. Ale problem z budową zbiorników retencyjnych wynika nie tyle z finansowania, co bardziej z tego, że to inwestycje czasochłonne – wskazuje Marek Gróbarczyk.

Jak zapewnia wiceminister Gróbarczyk, rząd jest zdeterminowany, żeby budowę zbiorników retencyjnych finansować ze środków krajowych.

- To są trzy główne punkty. Po pierwsze to tak zwana ustawa suszowa, która ma przeciwdziałać niedoborom wody w oparciu o małą meliorację. Po drugie, program rozwoju retencji, czyli zagospodarowywanie rzek w ramach programu Feniks (program współfinansowany przez UE, którego celem jest poprawa warunków rozwoju kraju poprzez budowę infrastruktury technicznej i społecznej zgodnie z założeniami rozwoju zrównoważonego – dop. red.). Po trzecie, wieloletni program budowy dużych zbiorników retencyjnych na terenach o niedoborach wody. W niektórych miejscach na ukończeniu jest już wykup gruntów, trwają ustalenia środowiskowe. Sądzę, że w drugiej połowie roku program zostanie przyjęty – stwierdza Marek Gróbarczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera