Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie zatrzymali 26-latka podejrzanego o pranie pieniędzy pochodzących z przestępstw. - Na jego konto trafiły ponad 22 miliony złotych. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy – informuje kom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Śledztwo w tej sprawie policjanci prowadzą pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Jak wynika z ustaleń w sprawie, zatrzymany 26-latek przyjął zagraniczny przelew na kwotę ponad 5,5 miliona dolarów. - Pranie pieniędzy jest poważnym przestępstwem przeciwko prawidłowemu funkcjonowaniu obrotu gospodarczego, polega na wprowadzeniu do legalnego obrotu pieniędzy lub innych wartości majątkowych, uzyskanych z nielegalnych źródeł bądź służących do finansowania nielegalnej działalności – wskazuje kom. Kosiec.
O co dokładnie chodzi w tej sprawie? Ani policjanci, ani prokuratorzy nie podają szczegółów. – Ze względu na dobro śledztwa. Trwają czynności i zależy nam na ich wyniku – tłumaczy Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, dodając, że „sprawa jest rozwojowa”.
Wiadomo, że 26-letni mężczyzna, mieszkaniec małej miejscowości w powiecie sławieńskim, usłyszał zarzut prania pieniędzy i na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany. Za to przestępstwo grozi 10 lat pozbawienia wolności.
Dlaczego czynności wobec mieszkańca powiatu sławieńskiego prowadziła koszalińska policja? Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że 5,5 mln dolarów wpłynęło na koszalińskie konto bankowe mężczyzny. Pieniądze zostały wysłane z Meksyku, co może wskazywać na powiązania z przestępczością narkotykową, terroryzmem, handlem bronią, ludźmi bądź innymi zorganizowanymi działaniami karalnymi.
Generalny Inspektor Informacji Finansowej przygląda się każdemu przelewowi bądź wpłacie i jeśli odkryje znamiona przestępstwa, czy to podatkowego, czy też każdego innego, zawiadamia o tym Urząd Skarbowy lub prokuraturę. Kwota, od której przelew podlega weryfikacji, wynosi 15 tysięcy euro, zarówno dla transakcji zagranicznych, jak i krajowych. Odbiorca może zostać wówczas wezwany do udokumentowania źródła pochodzenia pieniędzy. Według naszych ustaleń zatrzymany 26-letni mieszkaniec powiatu sławieńskiego miał twierdzić, że środki pochodzą z jego działalności gospodarczej. Legalność przedstawionych dokumentów, m.in. faktur, miała jednak wzbudzić podejrzenia śledczych.
W tej sprawie może dojść do kolejnych zatrzymań.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?