Gdy odpowiadał, m.in. na pytania o sprawę Nangar Khel, czy ewentualne obawy o wynik prac badającej sprawę katastrofy smoleńskiej komisji Jerzego Millera, w tle, ok. 150 m od brzegu, kotwicę podnosił niemiecki jacht "Inspiration".
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie załoga na jego pokładzie - nadzy, doskonale bawiący się, młodzi mężczyźni. - Nie wpływali nawet do portu, ich jacht pokręcił się wokół molo i odpłynęli na zachód - usłyszeliśmy w kołobrzeskiej bosmance.
Po konferencji minister i jego świta, odeszli nieświadomi scen, jakie rozegrały się za ich plecami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?