Ta decyzja daje pełne prawo spółce PGE EJ do prowadzenia badań środowiskowo-lokalizacyjnych na terenie wyznaczonym pod ewentualną budowę elektrowni.
Te trwają już od kilku miesięcy w Żarnowcu i Choczewie - pozostałych wytypowanych lokalizacjach. Z tym że tam lokalna społeczność atomowej inwestycji chce, w gminie Mielno mieszkańcy są na "nie". Swoje stanowisko potwierdzili w referendum z lutego 2012 roku, licząc wtedy na to, że ich sprzeciw (prawie 95% głosujących opowiedziało się na "nie" dla atomu w Gąskach) będzie wiążący dla ministerstwa i dla spółki. Ale tak się nie stało. Gąski wciąż są miejscem branym pod uwagę na lokalizację elektrowni jądrowej. Zostały ujęte w zapisach Polskiego Programu Energii Jądrowej, który przyjął rząd. Są w rezerwie, za Żarnowcem i Choczewem. Konkretna lokalizacja ma zostać wskazana w 2016 roku. A to oznacza, że do tego czasu wszelkie przedsięwzięcia budowlane na działkach, na których miałaby stanąć elektrownia jądrowa w Gąskach, są zakazane. Część z tych działek należy do prywatnych właścicieli i to oni są już poszkodowani.
Z naszych informacji wynika, że do Urzędu Gminy w Mielnie i do właścicieli działek nie dotarło jeszcze postanowienie ministerstwa infrastruktury podtrzymujące zaskarżoną decyzję wojewody zachodniopomorskiego. Gmina już zapowiedziała, że będzie się skarżyć to postanowienie do sądu administracyjnego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?