Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Misterium Męki Pańskiej w Kościele Ojców Franciszkanów w Koszalinie

Piotr Polechoński [email protected]
Wieczorne misterium na wiernych zrobiło olbrzymie wrażenie. Aktorzy amatorzy, który wzięli w nim udział, przygotowywali się intensywnie przez kilka ostatnich tygodni.
Wieczorne misterium na wiernych zrobiło olbrzymie wrażenie. Aktorzy amatorzy, który wzięli w nim udział, przygotowywali się intensywnie przez kilka ostatnich tygodni. Fot. Radek Koleśnik
Co roku jest tak samo: skupienie na twarzach, przejmująca cisza na koniec i łzy wzruszenia w trakcie. Po raz trzeci, oazowa młodzież wystawiła w kościele u Franciszkanów w Koszalinie wyjątkowe misterium Męki Pańskiej.

Misterium rozpoczęło się o godz. 19 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. W niedzielę wystawiono podobne przedstawienie. - Siła tego przekazu jest wielka.

Takie połączenie słów z Pisma Świętego z realistyczną wizją męki Chrystusa naprawdę robi wielkie wrażenie. A to pomaga pamiętać o tym, że święta wielkanocne to nie tylko tradycja i rodzinne spotkania - mówili przejęci widzowie po zakończeniu spektaklu. Misterium wystawiono po raz trzeci.

Jak zawsze zostało skrupulatnie przygotowane, z dużym naciskiem na realizm i dosłowność w pokazywaniu scen. Wizualnej stronie towarzyszył słowny komentarz, na który składały się cytaty z Pisma Świętego oraz tekst napisany przez franciszkanina Michała Sabatowskiego.
- Postanowiliśmy przygotowywać misterium z dwóch powodów. Po pierwsze czuliśmy, że jest takie zapotrzebowanie wiernych. Drugi powód to taki, że pasyjne widowisko jest bardzo mocno związane z polskim przeżywaniem Wielkanocy i stanowi jej nieodłączny element.

Tymczasem przez lata czegoś podobnego w Koszalinie nikt nie organizował - mówi ojciec Tomasz Tęgowski, franciszkanin. Podkreśla też, że w odegraniu misterium ważne jest, aby doświadczenie chrystusowej męki przełożyło się na wspólną modlitwę i wyciszenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!