Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy kobiet w siatkówce. Polska - Rosja 3:1

Grzegorz Hilarecki, Jarosław Stencel
(Fot. Tomasz Leyko / Nowiny)
W meczu fazy zasadniczej mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, reprezentacja Polski wygrała z reprezentacją Rosji 3:1. Dzięki temu wciąż liczymy się w walce o półfinał.

Polki wybiegły na parkiet pod wodzą drugiego trenera Piotra Makowskiego. Tak będzie do końca mistrzostw. Pierwszy szkoleniowiec Jerzy Matlak czuwa przy swojej ciężko chorej żonie, która miała wylew. Zmiana na ławce dobrze wpłynęła na postawę naszych siatkarek w poniedziałkowym meczu z Belgią i dzisiejszym z Rosją.

Polki zaczęły spotkanie bardzo dobrze. Przy dobrym przyjęciu nasze panie szybko wyprowadzały ataki. Dołożyły do tego dobry, wysoki blok i zyskały nawet sześciopunktową przewagę. Dopiero w drugiej części seta obudziły się Rosjanki, mistrzynie Europy, i zdobyły sześć kolejnych punktów. Dopiero przy remisie, Polki ustawiły blok. Od stanu 17:17 gra toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 21:22 Rosjanki pierwszy raz wyszły na prowadzenie w meczu. Trener roszował składem, weszła Dorota Pykosz i ze stanu 22:24, doprowadziła do remisu. Polki jednak przegrały tego seta.

Nie załamały się i w kolejnej partii znowu odjechały rywalkom na siedem punktów. Sytuacja zaczęła się powtarzać, bo nasze zaczęły seryjnie tracić punkty. Interwencja trenera uspokoiła Polki. Rosjanki systematycznie zmniejszały straty. Przy stanie 20:19 Makowski wziął czas i spokojnie apelował o dokładniejszą grę. Trzy kolejne bloki zadziałały jak należy i w meczu był remis.

W trzecim secie to Polki musiały gonić rywalki. Naprawdę grały z sercem i walczyły o każdą piłkę. W połowie seta wyszły na prowadzenie 17:15. Cóż to były za akcje. Gdyby nie końcówka pierwszego seta już byłoby po meczu, a tak potrzebna była kolejna partia.

Znowu była emocjonująca gra i walka. Nikt nie cofał ręki, a niektóre ataki szły z siłą niemal jak w męskiej siatkówce. Polki wygrały. To były prawdziwe Złotka, które zdobywały mistrzostwo Europy w 2003 i 2005 roku!

Teraz wszystko zależy od czwartkowych wyników. Polki muszą wygrać z Bułgarią, a przy zakładanej wygranej Holandii z Rosją, nasza reprezentacja zagra w sobotnim półfinale. Sprawa się skomplikuje, gdy pewne awansu Holenderki przegrają z Rosjankami, wtedy będą ważne sety.

Jutro mecz z Bułgarią (transmisja w Polsacie o godz. 20).

Polska - Rosja 3:1 (24:26, 25:22, 25:22, 25:22)

Polska: Anna Barańska, Mariola Zenik, Anna Witczak, Dorota Pykosz, Natalia Bamber, Agnieszka Bednarek-Kasza, Izabela Bełcik, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Paulina Maj, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Joanna Kaczor.

Rosja: Maria Borodakowa, Anna Makarowa, Maria Żadan, Elena Martazajewa, Matalia Safronowa, Olga Fatiejewa, Julia Sedowa, Ekaterina Gamowa, Marina Szeszenina, Ekaterina Kabeszowa, Tatiana Koshelewa, Ekaterina Starodubowa.

ŹródłoSiatkówka. Mistrzostwa Europy kobiet. Polska - Rosja 3:1-www.gp24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!