Mistrzowski test kołobrzeżan. Asseco Prokom Sopot - Kotwica Kołobrzeg

W poprzedniej serii spotkań zespół trenera Sebastiana Machowskiego pauzował. Czas ten "Czarodzieje z Wydm" wykorzystali na udział w promocyjnej akcji "PLK w twoim mieście" w Białogardzie. Później zespół trenował na miejscu, w Kołobrzegu. - Trenowaliśmy w hali Zespołu Szkół im. Henryka Sienkiewicza, bo Milenium zajęta była na targi. Dwa ostatnie treningi przed meczem przeprowadzimy już w Sopocie - poinformował drugi trener Paweł Blechacz. Na szczęście żaden z zawodników nie narzekał na problemy zdrowotne i w hali 100-lecia Sopotu (początek meczu o godz. 18.00), zespół powinien zagrać w optymalnym zestawieniu.

Prokom po dłuższej pauzie w grudniu ub. r. wrócił do ligi 27 grudnia i od tego czasu wygrał pięć z sześciu spotkań, w tym z Anwilem Włocławek, Turowem Zgorzelec i Pol-pharmą Starogard Gd. Wpadkę zaliczył tylko 18 bm. w Ostrowie Wielkopolskim (84:86 z Atlasem). W ostatniej kolejce sopocianie wygrali w Jarosławiu ze Zniczem 90:84, ale nie przyszło to im łatwo. Grający bez dwóch podstawowych zawodników Znicz w końcówce remisował 84:84.

W ostatnich akcjach meczu górą było doświadczenie ekipy znad morza, w której znakomicie zagrał David Logan. Amerykanin nie zszedł z parkietu nawet na sekundę i zdobył 27 punktów (10/17 z gry w tym 3/6 za 3 pkt), do tego miał 5 asyst, 3 przechwyty i 7 razy wymusił faule rywali! Mocnym ogniwem zespołu był też Filip Dylewicz (19 pkt, 10 zbiórek, 5 asyst). W Jarosławiu w Prokomie zadebiutował rozgrywający Tyrone Brazelton, który zastąpił Bośniaka Alekseja Nesovicia. Amerykanin spędził na parkiecie 20 minut (2 pkt, po 3 asysty i przechwyty). Z Kotwicą powinien wystąpić kolejny nabytek mistrzów, 28-letni niski skrzydłowy Qyntel Woods. Mierzący 203 cm Amerykanin ma bogate doświadczenie z ligi NBA (Portland Trail Blazers, Miami Heat i New York Knicks). Jest przy tym bardzo kontrowersyjną postacią. W przeszłości miał problemy z narkotykami i nielegalnymi zakładami.

W minionym tygodniu Prokom rozpoczął występy w TOP 16 Euroligi. W pierwszym meczu przegrał z Tau Ceramica Vitoria 77:99. Najlepiej zaprezentowali się Daniel Ewing (19 pkt), Ronnie Burrell (16) i David Logan (15).

Pierwsze spotkanie obu drużyn, w Kołobrzegu, dostarczyło wielkich emocji. Prowadzeni przez świetnie dysponowanego Juliena Millsa (27 pkt, 6/8 za 3 pkt) kołobrzeżanie byli o krok od powtórzenia sukcesu z 2006 roku (wygrana w Kołobrzegu 79:78). Ostatecznie jednak to Prokom był górą (89:84 po dogrywce).

- Prokom to zespół o bardzo dużym potencjale zawodniczym. Doszło dwóch nowych zawodników, którzy są sporym wzmocnieniem i tak już silnego składu. Sopocianie są ograni w pucharach, to czołówka europejska - ocenia rywala P. Blechacz. - Przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego. Podejdziemy do gry profesjonalnie, chcąc zaprezentować się jak najlepiej. Pokazaliśmy w pierwszej rundzie, że możemy rywalizować z nimi i spróbujemy to powtórzyć - dodał.