MKP Szczecinek jeszcze nie spadł. Dramatyczny mecz przy Piłsudskiego [zdjęcia]

Sobotni (17 czerwca) mecz ostatniej kolejki IV ligi między MKP Szczecinek a rezerwami Błękitnych Stargard miał ogromną stawkę. Piłkarze ze Szczecinka mający punkt przewagi nad pierwszym miejscem spadkowym musieli wygrać ten mecz, aby zachować szansę na na grę z barażach. Niestety, nie wszystko zależało od wyniku w Szczecinku...

Najpierw jednak MKP musiał zrobić swoje, co wcale nie przyszło mu łatwo. W pierwszej połowie Błękitni mieli więcej z gry, ale utrzymywał się wynik 0:0. Goście też mieli o co walczyć, bo przy niekorzystny układzie innych spotkań i oni mogli się znaleźć w strefie spadkowej. Mimo fatalnej ostatnio serii miejscowi na początku szybko strzelili gole na 3:0 (Barański, Okuszko i Madej). W końcówce goście strzelili gola honorowego.

I rozpoczęło się nerwowe sprawdzanie w internecie wyników innych meczów w IV i III lidze. O ile wygrana MKP odsuwała ryzyko, że wyprzedzi go Dąb Dębno (ostatecznie przegrał swój mecz z Wybrzeżem Rewalskim Rewal), o tyle niepokojące wieści dochodziły z boisk III ligi. Miały one znacznie, bo o byt w III lidze walczyła z rezerwami Pogoni Szczecin Vineta Wolin. Jej spadek oznaczałby, że barażowe miejsce MKP zamieniłoby się w spadkowe.

Vinetę mógł wyprzedzić Jarota Jarocin grający u siebie ze Starogardem Gdańskim. W końcówce obu meczów Vineta przegrywała 1:2, a Jarota remisował 1:1. Te wyniki dawały baraże MKP, ale w w 90. minucie Jarota wyszedł na prowadzenie 2:1 wyrzucając z III ligi Vinetę i z IV MKP Szczecinek.

To jednak nie był koniec. W Wolinie mecz przeciągnął się o 20 minut, bo musiał być przerwany z uwagi na to, iż boisko zamieniło się na lądowisko dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W Jarocinie było już po meczu, a wolinianie rzucili się do odrabiania wyniku i ostatecznie wygrali z Pogonią II 3:2.

To oznaczało, że MKP zagra w barażach – jego rywalem będzie GKS Manowo (drugi zespół koszalińskiej okręgówki), który wygrał baraż z innym zespołem z okręgówki Iną Ińsko 2:1. Mecz w sobotę (24 czerwca) w Manowie.