Kibice mieli prawo się obawiać tego meczu, bo smaku zwycięstwa MKP Szczecinek nie zaznał od pierwszej wiosennej kolejki, a cztery ostatnie mecze kończyli porażkami co kosztowało ich utratę pozycji lidera w IV lidze. Widać jednak, że piłkarze powoli wychodzą z kryzysu, wygrali w Pucharze Polski z Drawą Drawsko, a w lidze pechowo ulegli Astrze Ustronie Morskie.
Tym razem rywale z Chojny, którzy jesienią urwali MKP dwa punkty, nie mieli za wiele do powiedzenia. Mecz ustawił gol strzelony już w 5. minucie. Przytomnym strzałem w zamieszaniu podbramkowym popisał się Maciej Szydlak. Potem jednak gra "siadła", i odnotowania warta była tylko zmarnowana sytuacja sam na sam Adama Jabłońskiego. Po przerwie gospodarze zaczęli grać na jeden kontakt i od razu dało to efekty, kilka sytuacji, strzał w słupek Mateusza Malczyka i wreszcie uderzenie Mateusza Jureczki zza pola karnego bramkarz Odry paruje na słupek, a odbita piłka uderza w golkipera i wpada do bramki. Potem jeszcze jeden z rywali wylatuje z boiska za ostry faul na Zbigniewie Węglowskim i mecz był rozstrzygnięty. W doliczonym czasie po ładnej akcji z prawego skrzydła swojego debiutanckiego gola strzela Jakub Wyszyński. 3:0 i MKP Szczecinek - przynajmniej do soboty - wraca na fotel lidera.
Za tydzień przyjdzie się sprawdzić z silniejszym rywalem, MKP jedzie do Dębna Lubuskiego na mecz z Dębem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?