Gol strzelony na samym początku spotkania (po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym sprytnie nogę dostawił Jakub Drzewiecki) nie zapowiadał gorszej postawy miejscowych w drugiej części meczu. Podopieczni trenera Zbigniewa Węglowskiego mieli ponadto kilka szans, momentami wręcz wybornych, na podwyższenie rezultatu, ale strzał choćby Łukasza Kościana nie znalazł drogi do bramki.
Tymczasem goście byli cierpliwi. Kierowali długie piłki na rosłych i silnych napastników, wykonywali sporo stałych fragmentów gry, robili zamieszanie po akcjach skrzydłami. I gole były kwestią czasu. Szczególnej urody był ten zdobyty już w doliczonym czasie, strzelony w samo okienko po rzucie wolnym.
- Rega tego dnia była do ogrania - ocenił Marcin Korabiusz, kierownik MKP. - Mieliśmy rywali na widelcu, ale nie potrafiliśmy ich dobić wtedy, kiedy były ku temu okazje. A oni wypunktowali nas w końcówce - podsumował.
MKP Szczecinek - Rega Trzebiatów 2:4 (1:0)
1:0 Drzewiecki (9.), 1:1 Zelmachowicz (57.), 1:2 Duńczak (62.), 2:2 Saganowski (68.), 2:3 Duńczak (78.), 2:4 Maciejewski (90+3).
MKP: Sochalski - Kościan, Hrymowicz, Kondratowicz (80. Bednarski), Saganowski, Bedliński, Drzewiecki, Góra, Jureczko, Jurjewicz, Kizielewicz.
Zobacz także Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 2:2
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?