Od pierwszych minut goście postawili twarde warunki koszalińskiej ekipie. Kryli bardzo wysoko, stosowali nieustanny pressing już na połowie rywala, a kiedy przyszło rozgrywać piłkę, lechici robili to spokojnie i metodycznie. W takiej sytuacji podopieczni Mariusza Lenartowicza niewiele mogli zrobić. Jeśli już inicjowali akcje zaczepne, to starali się albo grać skrzydłami, albo pomijać drugą linię i kierować długie piłki w pole karne. Nic z tego. Poznaniacy grali skuteczną i wyrachowaną piłkę, o wyniku rozstrzygając już w pierwszej połowie. Po przerwie spuścili nieco z tonu, ale koszalinianie nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania.
Bałtyk Koszalin – Lech Poznań 2:5 (1:4)
0:1 i 0:2 Mróz (10. i 16.), 1:2 Andrzejczak (24.), 1:3, 1:4, 1:5 Kurminowski (29., 35., 58.), 2:5 Szczepanik (88.).
Bałtyk: Jaroszko – Drozdowski, Andrzejczak, P. Jachemek, Budnik, Naworski (55. Gregorek), Forczmański (50. B. Jachemek), Kołakowski (75. Szczepanik), Karmański, Kwiatkowski (72. Buszowiecki), Tylczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?