Śmierć Deiberta Fransa Romana Guzmana wstrząsnęła sportowym światem.
U 25-letniego piłkarza drugoligowego klubu University of Trinidad zdiagnozowano zakażenie koronawirusem. Piłkarz trafił do szpitala. Wcześniej na COVID-19 zachorowali jego ojciec oraz wujek. Oni również zmarli.
25-letni Deibert Frans Roman Guzman zostawił żonę i osierocił dwie córeczki.
O tragicznej śmierci Deiberta Fransa Romana Guzmana jako pierwszy poinformował Boliwijski Związek Piłki Nożnej.
Jako federacja jesteśmy przerażeni tym, co dzieje się w naszym kraju i na świecie. Apelujemy do ludzi, by przestrzegali obostrzeń rządu.
- Nie możemy uwierzyć w tę tragedię. Składamy najbliższym zmarłych kondolencje. Ta choroba zaatakowała wielu uznanych sportowców. Przekazywanie takich informacji jest bardzo bolesne. Jako federacja jesteśmy przerażeni tym, co dzieje się w naszym kraju i na świecie. Apelujemy do ludzi, by przestrzegali obostrzeń rządu - powiedział szef tamtejszej federacji piłkarskiej, Angel Suarez.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?