Piłkarze Gwardii wyszli na murawę boiska wyjątkowo zmotywowani przez swojego trenera - Marcina Szablińskiego. Widowisko stało na wysokim poziomie, a gra była twarda i męska.
Gwardziści nawet na chwilę nie dali nadziei przeciwnikom na wywiezienie zwycięstwa. Od pierwszego gwizdka narzucili swój sposób gry. Już w drugiej minucie meczu Gwardia miała okazję do objęcia prowadzenie. Niestety, napastnik Gwardii spudłował w sytuacji sam na sam. Jednak 5 minut później zawodnik Gwardii Stefan Banatkiewicz, po pięknej asyście, idealnie uderzył nad bramkarzem i futbolówka znalazła się w siatce przeciwników.
Przez pierwszą połowę meczu gwardziści kontrolowali grę, niestety w 29 minucie sędzia nie zauważył spalonego i puścił grę, a konsekwencją tego była spóźniona reakcja linii obrony Gwardii, interwencja zakończyła się faulem, a tym samym został podyktowany rzut karny dla gości. Szczecinianie nie zmarnowali okazji.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, w przerwie meczu trener Marcin Szabliński przeprowadził z zawodnikami męską rozmowę. I to poskutkowało.
Gwardziści zaatakowali, zepchnęli przeciwnika do obrony, ostatecznie na 4 minuty przed końcowym gwizdkiem kapitan drużyny Błażej Cypun, w sytuacji sam na sam "położył bramkarza na ziemi i ze stoickim spokojem skierował piłkę przy słupku. Od tego momentu Gwardia prowadziła 2:1 i nie oddała już zwycięstwa do końca spotkania.
Gwardia zdobyła więc cenne 3 punkty z renomowanym przeciwnikiem ze stolicy województwa. A przypomnijmy, że w rundzie jesiennej gwardziści ulegli Academii 4:2.To świadczy o tym, że zawodnicy z Koszalina poczynili kolosalne postępy.
Ciężkie treningi, zaangażowanie i serce wkładane w cały okres przygotowawczy jak widać opłaciły się.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?