Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi i Film. Konkurs filmów krótkometrażowych

Sylwia Zarzycka [email protected]
Podczas festiwalu widzowie mogą zadawać pytania twórcom obejrzanych filmów i skwapliwie z tej możliwości korzystają
Podczas festiwalu widzowie mogą zadawać pytania twórcom obejrzanych filmów i skwapliwie z tej możliwości korzystają Radek Koleśnik
Jeśli ktoś chce zobaczyć kino bez zbędnych dialogów, w którym wszystko jest "na temat" i "po coś" - powinien wybrać się na pokaz konkursowych filmów krótkometrażowych. W piątek ostatnia szansa.

W czwartek przed południem widzowie, głównie bardzo młodzi ludzie, mogli zobaczyć w ramach konkursu filmów krótkometrażowych m. in. "udawany dokument" jakim jest "Człowiek z reklamówką" Jakuba Polakowskiego. - Temat wzięty z ulicy, bo czy w Warszawie, czy w małym mieście, wszędzie są ludzie z reklamówkami - stwierdził młody reżyser. Nakręcił film o mężczyźnie, którego największą życiową pasją są plastikowe torby. Bohater zabiera je ze sobą wszędzie, ma w nich wszystkie potrzebne rzeczy, z ich powodu jest wyśmiewany i traci kolejne dziewczyny. Obok, zupełnie serio, w sprawie reklamówek wypowiadają się znani projektanci mody, styliści, "modowi" dziennikarze. - Oni nie wiedzieli w czym biorą udział, myśleli, że jest to film dokumentalny - zdradził Jakub Polakowski.

Widzom podobał się film Mateusza Głowackiego "Kiedy ranne wstają zorze". Sam reżyser bardzo oszczędnie o nim opowiadał. Odwołał się do bogatej tradycji pokazywania zakładowych wyjazdów w czasach realnego socjalizmu (zakładowe grzybobranie). Pokazał, jak otoczenie, próba wpisania się w obowiązujące schematy, zmienia ludzi, a wszystko utopił w morzu alkoholu.

Emocje wzbudziła zaledwie czterominutowa animacja Anity Kwiatkowskiej - Naqvi "Carnalis". - Są to zdjęcia makroskopowe mięsa - wyjaśniła reżyserka. Dodajmy, mięsa, w różnej fazie rozkładu, w związku z tym robaki też są prawdziwe.

Filip Jacobson pokazał widzom "Spacer" - opowieść o wyprawie na łąkę dziewczynki i niewidomego chłopca, który tłumaczy koleżance na czym polega jego "inność". - Po tym filmie związałem się ze środowiskiem niewidomych. Byłem z nimi na żaglach. W pewnym momencie zapomnieliśmy, kto widzi a kto nie - mówił reżyser. - To nie jest film o tolerancji czy integracji. Piotruś (główny bohater dop. red.) nie ma w związku ze swoim kalectwem żadnych kompleksów.

W piątek widzowie festiwalu mogą zobaczyć ostatnie pokazy konkursowe. W kategorii filmu pełnometrażowego m. in. "Trzy siostry T" w reż. Macieja Kowalewskiego, psychologiczny thriller, oparty na prawdziwej historii, w którym wystąpi m. in. Ewa Szykulska i Rafał Mohr.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!