Młodzi i seks. Nastolatki najbardziej boją się przypadkowej ciąży

Dla 60 proc. młodych ludzi rozpoczęcie życia seksualnego wiąże się z uczuciem lęku. Poziom lęku związany jest z deklarowaną częstością praktyk religijnych - informują autorzy raportu. - Mniejszymi obawami lub ich brakiem wyróżniają się młodzi ludzie niepraktykujący lub robiący to sporadycznie (kilka razy w roku).

Rozpoczynający współżycie seksualne najczęściej obawiają się: zajścia w przypadkową ciążę (76,7 proc.), bólu (25,8 proc.). Na trzecim miejscu młodzież wymienia reakcję rodziców (24,8 proc.).

Nastolatki boją się jej bardziej niż chorób przenoszonych drogą płciową - AIDS (16,8 proc.), chorób wenerycznych (12,8 proc). Bardziej obawiają się "pierwszego razu" dziewczęta (68,6 proc.) niż chłopcy. Nastolatki obawiają się też, że partner zorientuje się, że nie mają doświadczenia seksualnego. Przeraża ich to, że mogą zostać wyśmiani.
O swoich obawach większość młodych ludzi rozmawia z partnerem (63 proc.), przyjacielem lub kolegą. - Wynika z tego, że młodzi ludzie konsultują się w tych kwestiach przede wszystkim z rówieśnikami, których poziom zarówno wiedzy, jak i lęku może być zbliżony - komentują autorzy raportu. - Znikomy jest natomiast kontakt z osobami kompetentnymi bądź bardziej doświadczonymi, które mogą udzielić młodemu człowiekowi rzeczywistej pomocy w tak stresującej sytuacji - z rodzicami, lekarzami, nauczycielami.

Znaczna część młodych ludzi (ponad 15 proc.) jest pozostawiona sama ze swymi problemami. Nie rozmawia o nich z nikim. - Niepokojący jest fakt, że młodzi ludzie wstydzą lub boją się rozmawiać na tematy związane z seksem. Tzw. "pierwszy raz" może bowiem wpłynąć na całe życie. Bardzo ważna jest rozmowa z partnerem, warto też porozmawiać na ten temat z kimś zaufanym - przyjaciółką, lekarzem lub rodzicem. Właśnie z powodu braku komunikacji możemy mieć potem do czynienia z młodocianymi rodzicami - uważa Piotr Kalbarczyk z Towarzystwa Rozwoju Rodziny.

Z badania CBOS wynika również, że partnerzy na ogół dbają o siebie nawzajem, jeśli chodzi o życie seksualne. - Obopólna troska o partnera podczas inicjacji seksualnej wiąże się z poczuciem asekuracji, żeby w razie problemów nikt nie miał do siebie pretensji, że coś poszło nie tak - wyjaśniają autorzy raportu. - Wśród młodzieży większość znajomych popiera antykoncepcję - 54 proc. dziewcząt i 45 proc. chłopców. Podjęcie współżycia seksualnego jest najczęściej wspólną decyzją obojga partnerów (63 proc). W przypadkach, kiedy nie jest to wspólna decyzja - stroną inicjującą bywa zazwyczaj mężczyzna. 16 proc. chłopców twierdzi, że na podjęciu współżycia zależy im bardziej niż partnerce.
Wśród badanych mających za sobą inicjację seksualną, w 14 proc. przypadków wpływ na decyzję o podjęciu współżycia ma presja ze strony otoczenia. Tego typu nacisk jest niemal dwukrotnie częstszy w przypadku chłopców niż dziewcząt. Presja ze strony otoczenia najczęściej ma charakter niejako "wewnętrzny" i polega na osobistym poczuciu "inności", "odstawania" od grupy kolegów.

Nieliczni doświadczają nacisku w formie bardziej drastycznej - jako wyśmiewania, dokuczania, odrzucenia przez grupę.
Ponad trzy czwarte ankietowanych troszczy się o wspólną antykoncepcję. Każdy z partnerów zabezpiecza się jednak sam. Co ciekawe, prawie 21 proc. badanych twierdzi że, to kobieta musi dbać, aby nie zaszła w ciążę. Argumentem ma być fakt, że dziewczyna posiada większy wybór środków antykoncepcyjnych. - To ona, ze względu na konsekwencje, powinna kontrolować sytuację - mówił jeden z respondentów. Tylko 5 proc. badanych uznało, że to na mężczyźnie spoczywa odpowiedzialność za wybór środka antykoncepcyjnego.

Kampania promuje wiedzę antykoncepcyjną oraz świadome planowanie rodziny, aby w przyszłości rodzicami stawali się ludzie dojrzali do decyzji o posiadaniu potomstwa. Zdaniem specjalistów głównym czynnikiem pozwalającym realizować świadome rodzicielstwo jest wiedza. W badaniu CBOS uczestniczyło 495 osób z całego kraju w wieku 13-21 lat.