Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzieżówka Platformy kontra rektor Politechniki

Marzena Sutryk [email protected]
Marzena Sutryk/MODO
Młodzieżówka Platformy zarzuca rektorowi Politechniki Koszalińskiej, że wykorzystuje uczelnię do celów politycznych. Dzisiaj młodzi zorganizowali happening. Rektor odpiera zarzuty.

Reakcja Młodych Demokratów wzięła się stąd, że dzień wcześniej z Politechniki został wysłany drogą elektroniczną informator dotyczący bieżących wydarzeń na uczelni. Pierwszą z nich była wiadomość o tym, że rektor Tomasz Krzyżyński startuje w wyborach na senatora. To sprowokowało młodych do działania. Kilkuosobowa grupa zebrała się przed uczelnią.

Padły głośno pytania o kampanię, informator, o wykorzystywanie wizerunku uczelni w celach politycznych, pojawiły się tablice z hasłami "Politechnika wolna od polityki". - A w prezencie dla rektora mamy gumową kaczkę i książkę o zasadach etycznych - mówił Jakub Kowalik z MD. W odpowiedzi na akcję przed uczelnią pojawił się kanclerz Politechniki Artur Wezgraj, który oznajmił, że rektor jest na urlopie z uwagi na trwającą kampanię. - W przeciwieństwie do innych kandydatów w tych wyborach - dodał. - A ci państwo tutaj próbują rozgrywać cele polityczne - wskazał na grupę. Po krótkiej wymianie zdań, działacze MD, choć usłyszeli, że rektora nie ma na miejscu, wybrali się do rektoratu, by zostawić tam "prezenty".

- To prawda, nie ma mnie na uczelni - potwierdził chwilę później w rozmowie telefonicznej z nami Tomasz Krzyżyński. - Od zeszłego poniedziałku jestem na urlopie i będę jeszcze w przyszłym tygodniu. Bo trwa kampania i jestem w terenie. Potem, z racji obowiązków, będę oczywiście pojawiał się na uczelni.
A co do wykorzystania wizerunku uczelni i informatora na potrzeby kampanii: - To nie jest element kampanii, nie widzę w tym nic niestosownego. To informacja o tym, co się u nas dzieje. Muszę poinformować pracowników, że kandyduję.

Stanisław Gawłowski, szef zachodniopomorskiej PO, dementuje, że to on i działacze PO zdopingowali młodzieżówkę do akcji. - To ich własna inicjatywa - mówi poseł. - A co do działań rektora, to łamanie zasad. Gdyby to prezydent miasta tak postąpił, to wówczas ze strony kanclerza padłyby słowa oburzenia. A gdy ci panowie sami takie rzeczy robią, to udają, że nic się nie stało. Politechnika po raz kolejny została wykorzystana do gry politycznej.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!