Gmina Szczecinek rozwiązała umowę z wykonawcą rozgrzebanej budowy oczyszczalni ścieków w Turowie, która kosztowała ponad 360 tysięcy złotych. Wieś i okoliczne miejscowości zostaną teraz podłączone do oczyszczalni w Szczecinku.
Niechciana budowa
- Nie skończymy tej oczyszczalni - przyznawał już w zeszłym roku nowy wójt gminy wiejskiej Szczecinek Ryszard Jasionas. Od blisko dwóch lat na placu budowy - formalnie modernizacji - rozpoczętej jeszcze przez jego poprzednika wójta Janusza Babińskiego nic się nie dzieje. Wykonawca próbował zejść z budowy, a gmina pod nowym wójtem zresztą do jej kontynuowania też się nie paliła.
Dziś już wszystko jest jasne - wykonawca i inwestor się rozstali. - Proces budowlany został zakończony, obiekt w Turowie zostanie zlikwidowany, gdy nastąpi połączenie kanalizacji do rurociągu tłocznego, który połączony będzie z oczyszczalnią ścieków Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinku - mówi Ryszard Jasionas i dodaje, że przedsięwzięcie sfinansują same „wodociągi”. - Przyłącze ma być wykonane jeszcze w tym roku - zapewnia nas wójt Ryszard Jasio-nas.
Słony rachunek za dziurę w ziemi
Dotychczas wykonane prace w turowskiej oczyszczalni pochłonęły 360 tys. zł. - Można powiedzieć, że te pieniądze zostały zmarnowane, ale z drugiej strony oszczędziliśmy około 4 milionów złotych, które trzeba byłoby wydać na dokończenie zadania zadłużając gminę, bo nie było na to złotówki dofinansowania, i pozbawiając ją szans skanalizowania innych miejscowości.
Do niedawna argumentem przeciwko podłączaniu się do miasta były ceny - za metr sześcienny ścieków mieszkańcy Szczecinka i okolicznych wsi podłączonych do miejskiej oczyszczalni płacili 8,35 zł. Turowo i inne wsie obsługiwane przez Gminy Zakład Wodociągów i Kanalizacji mają stawkę 6,6 zł podniesioną niedawno o złotówkę. Zdaniem wójta to i tak taryfa zaniżona, bo około złotówki dokłada budżet gminy, aby ceny w całej gminie były jednolite. Argument o tańszej własnej oczyszczalni staje się więc coraz mniej aktualny, zwłaszcza, że wodę już teraz PWiK ma tańszą.
Mieszkańcy Turowa nie byli jednak do końca przekonani, bo boją się, że po podłączeniu do miejskiej sieci kanalizacyjnej będą uzależnieni od monopolisty i to on będzie dyktował im ceny.
Cuchnące wycieki
Przypomnijmy, że przebudowa - de facto budowa niemal od podstaw - oczyszczalni w Turowie wymuszona była jej fatalnym stanem technicznym. Obiekt po PGR miał już swoje lata, był mało wydajny i skuteczny, zwłaszcza gdy zaczęły tu trafiać nieczystości z sąsiednich miejscowości.
Wielokrotnie opisywaliśmy także, jak po deszczach zawartość oczyszczalni przelewała się i wylewała na pobliską działkę rolną. Jej właściciel dosłownie brodził w fekaliach. Gmina płaciła kary, czyściła rów, a sytuacja się i tak powtarzała.
Zobacz także: Oczyszczalnia w Szczecinku
Popularne na gk24:
- Nie będzie elektrowni atomowej w Gąskach
- Otwarcie Street Workout Parku w Kołobrzegu [zdjęcia, wideo]
- Andrzej Grabowski na festiwalu Młodzi i Film [zdjęcia, wideo]
- Noc Kupały nad Trzesieckiem. Działo się! (zdjęcia)
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?