Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogę zamieszkać na dachu elektrowni atomowej

Rozmawiał: Rafał Nagórski
Profesor Dobrzyński przyjechał do Koszalina w ramach kampanii "Świadomie o atomie”. Więcej o kampanii przeczytacie w piątkowym "Głosie Sławna i Darłowa".
Profesor Dobrzyński przyjechał do Koszalina w ramach kampanii "Świadomie o atomie”. Więcej o kampanii przeczytacie w piątkowym "Głosie Sławna i Darłowa". Radek Koleśnik
ROZMOWA z profesorem Ludwikiem Dobrzyńskim z Narodowego Centrum Badań Jądrowych, który gościł w Koszalinie.

Kopań na trzecim miejscu

Kopań na trzecim miejscu

Kopań w gminie Darłowo zajmuje trzecie miejsce na liście potencjalnych lokalizacji budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Pierwsze zajmuje Żarnowiec w województwie pomorskim.
Do końca tego roku mamy poznać listę trzech potencjalnych lokalizacji wskazanych przez firmę PGE Energia Jądrowa. To spośród nich do końca 2013 roku ma być wskazana ostateczna lokalizacja. Do końca 2020 roku ma potrwać budowa pierwszej elektrowni atomowej w Polsce.

- Mieszkańcy gminy Darłowo, gdzie może być zlokalizowana elektrownia atomowa, prosili, żeby zadać Panu jedno pytanie: Czy chciałby Pan mieszkać dwa kilometry od elektrowni?
- Ja mogę na dachu takiej elektrowni mieszkać. I to nie dlatego, że jestem kamikadze, ale dlatego, że mam świadomość jaki jest poziom promieniowania. Ja całe życie przy reaktorze przepracowałem. Dla mnie reaktor nie stanowi źródła zagrożenia.

- To znaczy?
- To znaczy, że na płocie elektrowni praktycznie nie ma go wcale. Albo powiem inaczej: To, co w tym miejscu przekracza promieniowanie naturalne, to jest mizerny ułamek procenta tego, co my dostajemy od natury czy chcemy czy nie. Więc to jest w ogóle bez znaczenia. Promieniowanie robi się szkodliwe dopiero powyżej pewnej dawki. Człowiek na co dzień nie ma możliwości zetknięcia się z takimi dawkami. Chyba, że znajdzie się w obszarze bombardowania atomowego lub przy reaktorze, który ma największą możliwą awarię, co w historii zdarzyło się tylko raz. Więc nie ma powodu, żeby się bać. Przy obecnie stosowanych zabezpieczeniach mówi się, że awaria nie może się zdarzyć częściej niż raz na 100 tysięcy lat.

- Będzie Pan brał udział w spotkaniach z mieszkańcami, z którymi nie zawsze da się rozmawiać za pomocą naukowych formułek. Słyszał Pan o argumentach typu: w okolicach elektrowni rodzą się zwierzęta z dwoma głowami?
- Słyszałem, ale w takich sytuacjach mogę pokazać fotografie szkieletu dziecka z dwoma głowami z czasów cara Piotra I. On zbierał takie zdjęcia, a wówczas nie było jeszcze Czarnobyla. Poza tym był taki film "Igor, dziecko Czarnobyla". Był w nim przykład łysego dziecka, które ma genetyczne problemy, ale zupełnie niezwiązane z promieniowaniem...
Zdaję sobie sprawę z tego, że dyskusja o atomie będzie się często sprowadzała do różnego rodzaju argumentów. Dlatego też uważam, że ma ona sens tylko wtedy, gdy mamy na nią czas.

- Jednym z argumentów przeciwników budowy elektrowni jest spadek liczby turystów.
- Na to należy popatrzeć nieco szerzej. Niektórzy uciekną, a niektórzy będą przyjeżdżać, żeby zobaczyć elektrownię. Więc bilans turystów nie jest wcale taki oczywisty. To, czego można się obawiać, to spadek ceny ziemi. Ale też raczej w krótkim czasie.

- Dwa cytaty z konferencji przeciwników atomu: Jestem aptekarzem i wiem ile bzdur mówi się o lekach w reklamach. Podobnie jest z propagandą atomową. Drugi cytat: Największym producentem paliwa jądrowego jest Australia a sama nie ma elektrowni jądrowej. Jak Pan to skomentuje?
- To nie jest żaden argument. Australia korzysta się z takiej, a nie innej energii w oparciu o swoje naturalne zasoby. Reaktory i technologię jądrową mają. Mogą je w każdej chwili uruchomić.
A co do propagandy. My podajemy fakty, korzystamy z informacji na przykład, że koszt wytworzenia energii jądrowej jest po energii wodnej najniższy. Mało tego ten koszt obejmuje wszystko: od stworzenia paliwa do zlikwidowania elektrowni, włącznie ze składowiskami odpadów. To jest coś co można łatwo udokumentować, to nie jest propaganda.

Więcej o kampanii "Świadomie o atomie" znajdziesz w piątkowym "Głosie Sławna i Darłowa".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!