- Ta zupa nieraz stawiała mnie na nogi - westchnął ciężko mężczyzna, który w piątek ustawił się w kolejkę po gorącą zupę. Posiłki od początku listopada w dziale pomocy doraźnej Sezam przy ul. Unii Lubelskiej 35 wydaje kołobrzeski MOPS.
Ciepły posiłek mają tu zagwarantowany codziennie osoby bezdomne i ubodzy, wspierani przez MOPS. Szóstego listopada otwarto też jak co roku kołobrzeską noclegownię. - Bezdomny, który nie korzysta z innych form pomocy MOPS, może spędzić noc w noclegowni w naszej siedzibie przy ul. Zwycięstwa. On również może liczyć na gorącą zupę - mówi Grażyna Foszcz-Mirecka, dyrektorka MOPS w Kołobrzegu.
Nie jest tajemnicą, że przygotowano tu 15 miejsc z myślą o tych bezdomnych, którzy nie rezygnując z alkoholu nie dają sobie szans na zakwaterowanie w prowadzonym również przez MOPS schronisku.
- By zamieszkać w schronisku, trzeba być bezdomnym z naszej gminy, wypełnić wniosek i podporządkować się regulaminowi - tłumaczy dyrektorka. - Przede wszystkim jednak trzeba pożegnać się z piciem, a dla wielu osób to bariera nie do przejścia.
Noclegownia jest czynna codziennie od godz. 20 do 6 rano. Bezdomni dobrze wiedzą o jej istnieniu. - Przychodzą do nas sami. Czasem przywozi ich Straż Miejska - mówi dyrektorka.
Po raz kolejny ruszył program "Śniegowiec". Dwa razy w tygodniu pracownicy socjalni MOPS odwiedzają swoich podopiecznych m.in. na działkach. Dowożą zupę, przygotowywaną przez kołobrzeski Wojskowy Dom Wczasowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?