Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo polskiego nastolatka w Londynie. Zginął, bo stanął w obronie dziewczyny

Fot. gs24
Fot. gs24
19 letni Marcin stanął w obronie swojej dziewczyny. Oddał za nią życie.

Jak donosi brytyjski dailymail.co.uk, Marcin jechał autobusem z grupą ok. 25 znajomych. Towarzystwo jechało świętować 18 urodziny dziewczyny chłopaka. W trakcie podróży grupę zaczął zaczepiać nieznajomy.

Ania, dziewczyna Marcina zwróciła się do napastnika, by zostawił jej znajomych w spokoju. Ten jednak stał się jeszcze bardziej agresywny, a kiedy młodzi ludzie wysiadali z autobusu, zaczął uderzać 18-latkę.

Wtedy Marcin interweniował. Towarzystwo znajdowało się akurat przy stacji metra Finsbury Park w północnym Londynie, by wsiąść do pociągu, który miał ich zawieźć na imprezę w centrum miasta.

Napastnik - o którym świadkowie mówią, że był czarnoskórym mężczyzna w wieku ok. 30 lat - wyciągnął nóż i uderzył chłopaka.

Marcin trafił do szpitala. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy, ale nastolatek zmarł.

Na razie sprawca zabójstwa nie został złapany.

- Wiemy, że sprawca, czarny mężczyzna, oddalił się po ataku na pieszo - poinformował rzecznik Scotland Yardu.

Zabity chłopak na Wyspach mieszkał od pięciu lat. Razem z ojcem pracował na budowach. Zabójstwo Polaka oznacza duży problem dla władz miasta. To już 11 nastolatek w tym roku zabity w stolicy Anglii, a ósmy w ciągu ostatnich siedmiu tygodni.

Londyńskiemu Scotland Yardowi postawiono ważny cel w jaki sposób poradzić sobie z odradzającą się modą na posiadanie na ulicy noża.

Rekordowym i najgorszym dla Londynu rokiem, jeśli chodzi o zabójstwa nastolatków był rok 2008 - zginęło ich wówczas 29 (27 zostało zabitych rok wcześniej). Po tym jak władze uruchomiły program wymierzony w przestępczość z udziałem noży, w 2009 roku liczba morderstw spadła do 14.

Źródło:Tragedia w Londynie. Polski nastolatek zamordowany, bo chciał obronić dziewczynę-www.gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!