Jak poskarżyli się nam Czytelnicy, ostatnim razem przejście w zwykłych butach było niemożliwe.
- Tak tu jest od zawsze. Już się przyzwyczaiłam, że chodzę wokół - machnęła ręką Jadwiga Cieśla, odwiedzająca grób męża.
Podobnie mówili inni, których spotkaliśmy na cmentarzu przy ul. Szpitalnej. Sprzątali groby, przygotowywali się na 1 listopada.
- Na tym naszym cmentarzu dużo rzeczy trzeba by jeszcze zrobić. Bo bałagan jest - pokazywał pan Wacław, emeryt z Białogardu. - Wejście jest zalane, ale i ścieżki na cmentarzu są pełne błota. Jak jest sucho albo panuje mróz, no to nie ma jeszcze wielkiego problemu. Ale jak popada, no to jest strasznie - mówił.
O sprawie poinformowaliśmy Andrzeja Nowaka, dyrektora Białogardzkiego Zarządu Nieruchomości, spółki, której podlegają miejskie cmentarze.
- Bardzo dziękuję za ten sygnał. Oczywiście zaraz pojedziemy na miejsce. Zabezpieczymy wjazd do cmentarza, teren przed bramą utwardzimy - od razu, bez zbędnych wstępów, obiecał dyrektor. - To dla nas w tej chwili gorący czas. Przygotowujemy się do święta, koncentrujemy ludzi do sprzątania, jest naprawdę sporo zadań. Ale oczywiście główne wejście na cmentarz przy ul. Szpitalnej będzie dla nas priorytetem - zakończył.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?