Most runął na otwartą dla ruchu ulicę. Internauci komentują

Już kilka minut po tym, jak zawalił się północny wiadukt w ciągu Alei Monte Cassino, na miejsce zdarzenia zaczęli przychodzić i przyjeżdżać mieszkańcy. – Myślałem, że wysadzają most! W domu poczułem wstrząsy. Usłyszałem huk i przyszedłem zobaczyć, co się dzieje. Jestem w szoku… - komentował mieszkaniec ulicy Podgórnej.

Mieszkańcy robili zdjęcia, nagrywali filmy, ale przede wszystkim – rozmawiali. Głównie o tym, że było o włos od tragedii. Samochody na otwartej dla ruchu ulicy Batalionów Chłopskich w Koszalinie zatrzymały się zaledwie kilka metrów od walącego się betonowego przęsła. Most zawalił się na chodnik. Zmiażdżył zaparkowany samochód. W sieci zawrzało.

Katastrofa budowlana w Koszalinie. Runęła nitka wiaduktu w Alei Monte Cassino

„Sekundy od dramatu, oby faktycznie nikogo nie znaleziono pod gruzowiskiem. Wielu tego dnia miało anioła stróża u boku. Współczuję osobom odpowiedzialnym i ich rodzinom. Czekają ich niełatwe chwile. Mają szczęście, że nikt nie zginął. Uważam, że zbiegi losowe nie usprawiedliwiają arogancji, głupoty i łatwizny. Karę powinni ponieść ci, którzy wymuszają pewne działania. Oby nie skończyło się na znalezieniu kozła ofiarnego” – na facebookowym profilu gk24.pl napisał Marek.

„Most miał być rozebrany zgodnie ze sztuką budowlaną, a została zrobiona partanina. Zero zabezpieczeń pod postem. Wykonawca powinien stracić robotę, co najmniej, ale już na pewno go nie budować” – to zdanie Rafała.

Moment zawalenia się wiaduktu w Alei Monte Cassino w Koszalinie [WIDEO]

Adrian przypomniał: „Swego czasu na gk24 był artykuł, że ktoś zaparkował samochód pod ratuszem i rozwinął taśmę ostrzegawczą. Jak się okazało, był to pracownik firmy czyszczącej okna, który zabezpieczył teren w wiadomym celu. A tutaj… Podczas prac rozbiórkowych, wiaduktu, który groził zawaleniem, nikt nie przewidział, że obiekt może się zawalić i trzeba zabezpieczyć cały pas wokół niego… Ktoś tu słono beknie…”

Często pojawiają się głosy takie, jak ten Magdaleny: „Mam nadzieje, że firma, która „rozbierała” wiadukt nie będzie go budowała od nowa.”

Podsumowaniem niech będzie komentarz Wojciecha: „PRL, rok 69.-70. Mój tato wspomina, jak na moście ustawiono czołgi dla sprawdzenia nośności. Był wtedy w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Kawał historii... Szkoda, że z hukiem i w niekontrolowanych warunkach...”

Moment zawalenia się wiaduktu z perspektywy ulicy Batalionów Chłopskich [WIDEO]

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!

■ Przyślij je na adres [email protected]
■ Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
■ Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**