Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocyklowy klub w Szczecinku. Mieszkańcy mówią nie

Rajmund Wełnic [email protected]
W Szczecinku powstanie motocyklowy club house.
W Szczecinku powstanie motocyklowy club house. Fot. sxc.hu
Wizja motocyklistów w skórzanych kurtkach, hałasujących i palących opony wystraszyła część mieszkańców Świątek, którzy nie chcieli utworzenia w tej dzielnicy klubu fanów dwóch kółek. Klub jednak powstanie.
Budynek w Świątkach, w którym ma powstać motocyklowy club house.
Budynek w Świątkach, w którym ma powstać motocyklowy club house.

Budynek w Świątkach, w którym ma powstać motocyklowy club house.

W poniedziałek szczecineccy radni decydowali o wydzierżawieniu na 10 lat budynku dawnej stajni po szkole rolniczej Ole Karter Klubowi, zrzeszającemu pasjonatów motocykli. Chcą oni urządzić tu tzw. club house, czyli domek klubowy - miejsce spotkań ludzi im podobnych, a przy okazji uczynić ze Szczecinka miastem otwartym na turystów na dwóch kółkach.

Pomysł wydawał się zupełnie niekontrowersyjny. Do czasu.

- Kategorycznie sprzeciwiamy się tego typu działalności - odczytała na sesji Rady Miasta protest 88 mieszkańców Świątek radna Joanna Pawłowicz ze Wspólnoty Samorządowej. Sama jest mieszkanką dzielnicy przed ponad rokiem przyłączonej do Szczecinka.

Zdaniem protestujących Świątki powinny pozostać enklawą ciszy i spokoju, a tuż obok przyszłego klubu jest punkt przedszkolny i dwie szkoły.

- Już teraz mamy problem z quadami, które ryczą i kopcą pędząc przez Świątki - argumentowała radna.
Oponował radny Marek Ogrodziński z Platformy Obywatelskiej: - Ole Karter Klub zmienia wizerunek obdartego, złego motocyklisty w skórze - mówił. - To nie "Hells Angels" z Ameryki (ang. aniołowie piekieł - słynny z dzikich zachowań gang motocyklowy - red.).

Jego klubowy kolega Paweł Szycko snuł nawet sielankową wizję: - Nikt tam nie będzie palił "gumy" (czyli palił opony na asfalcie - red.), może nawet, któryś z motocyklistów kupi i przywiezie staruszce bułki.
- Nie mam nic przeciwko motocyklistom, ale powinniśmy promować zachowania będące bardziej przyjazne środowisku - Joanna Pawłowicz nie dawała się przekonać.

Nie mogło także w dyskusji zabraknąć głosu burmistrza Jerzego Hardie-Douglas, który sam jest zapalonym fanem motocykli i ma harleya.

Na sesji radna Joanna Pawłowicz w imieniu kilkudziesięciu mieszkańców Świątek protestowała przeciw oddaniu budynku motocyklistom w dzierżawę.
Na sesji radna Joanna Pawłowicz w imieniu kilkudziesięciu mieszkańców Świątek protestowała przeciw oddaniu budynku motocyklistom w dzierżawę.

Na sesji radna Joanna Pawłowicz w imieniu kilkudziesięciu mieszkańców Świątek protestowała przeciw oddaniu budynku motocyklistom w dzierżawę.

- Jakoś nikomu nie przeszkadza, że tą samą drogą jeżdżą samochody do bardzo uczęszczanego warsztatu - zauważył burmistrz dodając, że klub ma być miejscem promowania sportu motorowego, aby o motocyklistach nie mówiono jako o dawcach nerek. - Nikt tam pić nie będzie, bo potem przecież ci ludzie będą jeździć.
Jerzy Hardie-Douglas przypomniał też, że zloty harleyowców organizuje np. uzdrowisko w Kołobrzegu i nikomu tam to nie przeszkadza. - Co więcej, Kołobrzeg nie chce tej imprezy oddać za żadne skarby - mówił burmistrz.
- To może zrobić klub w Trzesiece? - nie poddawała się Joanna Pawłowicz wypominając burmistrzowi, że sam mieszka w drugiej z nowych dzielnic Szczecinka.

W głosowaniu przeciw wydzierżawieniu budynku dla motocyklistów była czwórka radnych Wspólnoty. Reszta - PO, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Forum Samorządowe - pomysł poparły.
W samym Szczecinku zarejestrowanych jest blisko 500 motocykli.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!