Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPS International rozbudowuje swoje pszczele osiedle [ZDJĘCIA]

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Piotr Hawran jest pszczelarzem od 46 lat. Pierwszy ul dostał w prezencie ślubnym od wujka. Cała rodzina pszczelarza ma dziś pod opieką ponad 500 uli. 60 tworzy pasiekę miejską na terenie firmy MPS International.
Piotr Hawran jest pszczelarzem od 46 lat. Pierwszy ul dostał w prezencie ślubnym od wujka. Cała rodzina pszczelarza ma dziś pod opieką ponad 500 uli. 60 tworzy pasiekę miejską na terenie firmy MPS International. Radek Koleśnik
Rok temu uli było dziesięć, ale pszczoły w firmie MPS International w Koszalinie mają się tak dobrze, że pasieka rozrosła się. Liczy już 60 uli. Pszczoły „mieszkają” w MPS-ie, a zapylają m.in. miejskie kwiaty, krzewy i drzewka owocowe w ogródkach i na działkach.

- Pszczoły w mieście czują się dobrze, o wiele lepiej, niż na pryskanych polach rzepaku. Opryski to dla pszczół trucizna – podkreślił pszczelarz Piotr Hawran, który opiekuje się ulami spółki MPS International w Koszalinie.

Zobacz także: Święto Organizacji Pozarządowych w Koszalinie

Rok temu na zielonym terenie przy zakładzie produkcyjnym zamieszkały pierwsze pszczoły. Miejsce okazało się być dla nich wymarzonym domem. - Tu jest mnóstwo wierzb, a wierzby dla pszczół to jest to, czego potrzebują do rozwoju na wiosnę. Pyłek z wierzb jest bardzo tłusty i pomaga w wiosennym rozwoju zmęczonych po zimie zapylaczy. Wierzbowy nektar dosłownie budzi je do życia – wyjaśnia Piotr Hawran.
Potem w pszczelim menu pojawia się mniszek. - Jest go tu na pęczki! Mało tego, pszczoły nikomu tu nie przeszkadzają i są osłonięte od wiatru. Warunki mają idealne – wskazuje pszczelarz.

Firma MPS International pokazuje, czym w praktyce jest społeczna odpowiedzialność biznesu. - Ochrona środowiska to jeden z priorytetów w polityce naszej firmy. Od lat mamy własną podoczyszczalnię ścieków, produkujemy kosmetyki z surowców naturalnych, a opakowania w obiegu zamkniętym. Ograniczyliśmy ilość emisji dwutlenku węgla. To drobne kroki, ale właśnie nimi pokazujemy, że każda firma może zadbać o środowisko – wylicza Tomasz Tołwiński, wiceprezes zarządu firmy MPS International. Kolejnym pomysłem była właśnie miejska pasieka dla pszczół. Podobne powstają w dużych miastach, na przykład na dachach wysokich budynków. – Nasz teren okazał się bardzo sprzyjający dla hodowli pszczół. Spróbowaliśmy z hodowcą najpierw z dziesięcioma ulami, a teraz pasieka rozrosła się już do 60 uli. Plany są jeszcze ambitniejsze. Jeśli Piotr Hawran zdecyduje powiększyć jeszcze pasiekę, udostępnimy kolejny teren – zapewnił Tołwiński.

Pszczoły w MPS-ie są bezpieczne, nie ma ryzyka, że ktoś uszkodzi ul. W mieście znajdują dużo pożywienia, a dla miasta robią mnóstwo dobrego! - Zapylają wszystkie rośliny owadopylne. Dzięki nim mamy miód, który daje nam energię i witaminy – wylicza Piotr Hawran. – Pasieka w mieście to niesamowity pożytek dla pszczół – lipy, kwiaty, koniczyna, wierzba – mają duży wybór. A ludzie patrzą na ich pracę, słuchają ich, uspokajają się, a w przydomowych ogródkach kwitną im wiśnie, czereśnie, jabłonki. Sama radość!

Otwarcie nowej części pasieki połączone było ze spotkaniem dla członków Klubu Seniora z klubu osiedlowego „Przylesie”. Piotr Hawran opowiedział o walorach zdrowotnych miodu i różnych jego gatunkach. Seniorzy zobaczyli też, jak wygląda ul w środku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo