Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ siatkarek. Maria Stenzel: Najważniejsze, żeby z USA nie przegrać już w szatni

OPRAC.:
Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Polskie siatkarki libero Maria Stenzel, środkowa Klaudia Algierska-Szczepaniak i rozgrywająca Joanna Wołosz
Polskie siatkarki libero Maria Stenzel, środkowa Klaudia Algierska-Szczepaniak i rozgrywająca Joanna Wołosz Roman Zawistowski/PAP
Najważniejsze, żeby tego meczu nie przegrać już w szatni - podkreśliła libero reprezentacji Polski siatkarek, Maria Stenzel ,przed konfrontacją z USA w mistrzostwach świata. Ze złotymi medalistkami olimpijskimi z Tokio biało-czerwone zagrają w Łodzi w środę o godz. 20.30.

Polki od przegranej 0:3 z broniącą tytułu Serbią rozpoczęły rywalizację w drugiej części rozgrywanego w Polsce i Holandii mundialu. Trwający w Łodzi i Rotterdamie etap turnieju zdecyduje, które zespoły wywalczą awans do ćwierćfinału.

We wtorkowym starciu w Atlas Arenie z czwartą drużyną światowego rankingu FIVB podopieczne włoskiego trenera Stefano Lavariniego tylko momentami nawiązywały walkę i pojedynczymi akcjami przeciwstawiały się Serbkom. W ich grze było mniej jakości i determinacji niż choćby we wcześniejszym spotkaniu w Gdańsku z innym czołową reprezentacją – Turcją (2:3).

Jak przyznała Stenzel, Serbia to bardzo dobra drużyna, która pokazała, jak należy rozgrywać takie mecze.

– U rywalek świetnie funkcjonował element blok-obrona. Dzięki temu miały okazje do kontrataków, które wykorzystywały. Trzeba na to spojrzeć i może się tego od nich nauczyć. Jeśli chce się wygrać z takim zespołem, margines na popełnianie błędów jest bardzo mały. My zrobiłyśmy ich za dużo. Nie da się zwyciężyć z Serbią bez niektórych elementów na odpowiednim poziomie. Trochę zabrakło nam w obronie, trochę w ataku. Praktycznie w każdym elemencie potrafimy być lepsze. Smutno, że nie pokazałyśmy tego, co w Gdańsku – oceniła libero reprezentacji Polski i Chemika Police.

Po porażce Polki znalazły się w trudnej sytuacji, bo w tabeli gr. F z bilansem trzech zwycięstw i trzech przegranych są na przedostatnim, siódmym miejscu. Awans do ćwierćfinału wywalczą zaś cztery najlepsze drużyny.

W środę wieczorem czeka je równie trudne wyzwanie, jak w konfrontacji z Serbią. W Atlas Arenie zmierzą się bowiem z mistrzyniami olimpijskimi z Tokio – Amerykanki. Reprezentacja USA jest wiceliderem grupy i w sześciu rozegranych do tej pory spotkaniach przegrała jedynie z Serbią (0:3).

– Czeka na nas ciężki przeciwnik, może nawet trochę lepszy niż Serbia. Najważniejsze, żeby tego meczu nie przegrać już w szatni. Musimy wyjść na parkiet i sprawić, by Amerykanki musiały się mocno napocić, aby z nami wygrać. Rzucimy na ten mecz wszystkie siły, żeby wyjść z tej konfrontacji zwycięsko. Każdy zespół jest do złamania, trzeba tylko znaleźć odpowiedni klucz. Dobrać właściwą taktykę i ją realizować. W spotkaniu z Serbią tego zabrakło – zaznaczyła 23-letnia siatkarka.

Oprócz Stanów Zjednoczonych w gr. F biało-czerwone zagrają jeszcze z Kanadyjkami (w piątek) i Niemkami (w sobotę).(PAP)

Mecz Polska – USA rozpocznie się o godzinie 20.30. Transmisja w TVP Sport i Polsacie Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MŚ siatkarek. Maria Stenzel: Najważniejsze, żeby z USA nie przegrać już w szatni - Sportowy24