Na "nowych" trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać. Rekruci przeszli już wprawdzie ślubowanie (w piątek w Szczecinie), jednak czeka ich jeszcze 8-miesięczne szkolenie w szkołach policyjnych w Słupsku i Pile. Potem mają trafić do Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. Przełożeni liczą na to, że rekruci się nie rozmyślą.
- Często zdarza się, że ktoś zgłasza się do nas, a potem następuje "zderzenie" oczekiwań z rzeczywistością. Wiele osób wtedy rezygnuje - mówi Ryszard Kojder, komendant kołobrzeskiej policji.
Bo zgłaszających się do pracy w policji jest wielu. Tych jednak, którzy zasilą szeregi stróżów prawa - o wiele mniej. A policjantów brakuje. - Przydałoby się nam co najmniej 10 funkcjonariuszy więcej - mówi Łukasz Chruściel, rzecznik prasowy kołobrzeskiej policji.
Obecnie etatowo w całym powiecie pracuje 155 mundurowych. W sezonie, bez wsparcia z zewnątrz, trudno byłoby im zapewnić bezpieczeństwo tysiącom kołobrzeżan i turystów. Dlatego też w lipcu do Kołobrzegu oddelegowano 22 funkcjonariuszy z Białegostoku, a już 1 sierpnia pracę w kurorcie zaczynają policjanci z Warszawy.
Po sezonie wakaty jednak pozostaną. Dlaczego? Problemem są pieniądze. - Nowy policjant, który przychodzi do pracy, zarabia około 1.000, może 1.100 złotych na rękę. Jeśli jest dobry i szybko awansuje, to po trzech - czterech latach jest w stanie zarobić około 1.500 złotych netto - wyjaśnia Łukasz Chruściel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?