Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszyna. Milionowe straty po nawałnicy w Wojkowej. Miejscowość była odcięta od świata [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Szkoda po niedzielnej nawałnicy w Wojkowej (gmina Muszyna)
Szkoda po niedzielnej nawałnicy w Wojkowej (gmina Muszyna) PSP Nowy Sącz
Powalone drzewa, zatkane przepusty, podmyte drogi, zalane budynki - to wstępny bilans strat po niedzielnych nawałnicach, które znów nawiedziły Sądecczyznę. Tym razem intensywne opady i wezbrania potoków największe szkody wyrządziły w miejscowości Wojkowa w gminie Muszyna. Najmocniej ucierpieli mieszkańcy domostw położonych w pobliżu Wojkowskiego Potoku, który wystąpił z koryta. W konsekwencji intensywnej nawałnicy miejscowość na kilka godzin została odcięta od świata.

FLESZ - Jaka muzyka jest najlepsza dla zdrowia? Tego się nie spodziewałeś!

od 16 lat

Już po raz kolejny burze błyskawiczne przykro doświadczyły mieszkańców Sądecczyzny. Intensywne opady deszczu z gradem trwające około godzinę spowodowały, że z gór zaczęła spływać woda niosąc z sobą drzewa, gałęzie, kamienie głazy i rumosz. Materiał zatkał mostki i przepusty. Na miejscu przez kilka godzin pracowali strażacy z JRG w Krynicy Zdroju oraz cztery zastępy OSP.

- Potok wystąpił z koryta zalał drogę gminną oraz posesje w miejscowości. Przepusty zostały zatkane nanoszonymi przez wodę materiałami. Drogi były zablokowana pniami drzew oraz innymi materiałami. Woda gwałtownym strumieniem przelewała się przez jezdnię. Istniało niebezpieczeństwo, że droga zostanie podmyta- relacjonuje Paweł Motyka z sądeckiej PSP.

Niestety woda zalewała również budynki gospodarcze oraz garaże. W miejscowości nie było również zasięgu telefonii komórkowej, a łączność stacjonarna była niemożliwa z powodu przerwy w dostawie prądu. Na miejscu zdarzenia był burmistrz Muszyny, który zadysponował na miejsce ciężki sprzęt, dzięki któremu możliwe było usuwanie powalonych drzew.

- Potok Wojkowski to na co dzień mały potoczek, który w krótką chwilę stał się rwącą rzeką. Drogi nie były przejezdne, bo woda naniosła kłody powalonych drzew. Pozrywała też słupki ogrodzeniowe i ogrodzenia. Zerwało też część asfaltu i zablokowało przepusty. Zrujnowane zostały również drogi dojazdowe do domów, pól, a w niektórych miejscach woda przeszła przez podwórka - relacjonuje Golba.

Jak przyznaje szkody są bardzo duże i wstępnie można oszacować je na kilka milionów złotych. Na miejscu pracuje komisja, która pomoże dokładnie ocenić straty.

- Czeka nas mnóstwo pracy. Niezbędne będzie budowanie murów oporowych, a w kilku miejscach będziemy musieli odbudować mosty. Woda pozrywała również przyczółki. Ogólnie spustoszenie jest dość duże - przyznaje burmistrz.

Na szczęście szkody poniesione zostały głównie w infrastrukturze drogowej i komunalnej. Zdaniem burmistrza, Wojkowski Potok wymagał będzie jednak regulacji.

- To jest dziki potok i nigdy nie były tam przeprowadzone żadne regulacje. W dwóch miejscach zrobione są jedynie narzuty kamienne blisko przejazdów do domów. Konieczne byłoby przeprowadzenie takich prac przynajmniej w kilku miejscach, żeby skierować jego bieg tak, aby maksymalnie odsunąć go od drogi- zaznacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Muszyna. Milionowe straty po nawałnicy w Wojkowej. Miejscowość była odcięta od świata [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska