Do zdarzenia doszło w weekend w okolicach Białogardu. Dyżurny białogardzkiej policji otrzymał zgłoszenie o strzałach i rannych psach od mieszkanki niewielkiej miejscowości w gminie Białogard. Właścicielka znalazła swoje psy na łące, około 80 metrów od zabudowań. Na miejsce, oprócz funkcjonariuszy, przyjechał weterynarz. Niestety, jeden z psów nie przeżył postrzału. Okazało się, że do obu zwierzaków ktoś strzelał z broni myśliwskiej. Policjanci szybko ustalili sprawcę. Okazał się nim sąsiad właścicielki psów. Mężczyzna strzelał z własnej strzelby myśliwskiej.
- Mundurowi odebrali mu dwie jednostki broni. Sprawca przyznał się, że strzelał do psów, które goniły sarnę. Usłyszał zarzut uśmiercenia psa i zranienia drugiego - informuje Agnieszka Chełminiak z Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie. - Za to przestępstwo grozi mu do dwóch lat więzienia i przepadek przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa.
Jeśli myśliwy zostanie skazany prawomocnym wyrokiem, grozi mu też wykluczenie z Polskiego Związku Łowieckiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?