Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MZK w Koszalinie. Student kontra kontroler: kto ma rację w sporze?

Joanna Boroń [email protected]
W autobusie MZK naszego Internautę spotkała niemiła przygoda. Zakończyła się wysokim mandatem.
W autobusie MZK naszego Internautę spotkała niemiła przygoda. Zakończyła się wysokim mandatem. Archiwum
Moja sprawa dotyczy mandatu za przejazd autobusem bez ważnego biletu. Jak dla mnie studenta 111,10 zł to dość sporo, dlatego postanowiłem się bronić - pisze Mateusz.

W odpowiedzi na odwołanie

W odpowiedzi na odwołanie

W piśmie od firmy SYSTEMM, która odpowiada za kontrole w autobusach MZK, czytamy:
"Pana prośba nie została pozytywnie rozpatrzona i opłata dodatkowa nie została anulowana.
(...) W karcie drogowej kierowcy nie ma żadnej informacji na temat opóźnienia autobusu, a więc autobus mógł mieć ewentualne dopuszczalne opóźnienie trzech minut, a nie jak pan pisze 6 minut."

"Korzystam z miejskich autobusów od 2006 r. i jeszcze nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja. Nie mieszkam w Koszalinie, na uczelnie, codziennie rano dojeżdżam busem, a potem miejskimi liniami autobusów.

9 grudnia tego roku jak zawsze szedłem od busa do autobusu była godzina 7:51. Zmierzałem na wykłady. Gdy znalazłem się na przystanku autobus numer 17 nie przyjechał planowo o 7:51, lecz 6 minut później o 7:57. Wsiadłem do autobusu i udałem się w stronę kasownika, stanąłem koło niego zdjąłem rękawiczki i sięgnąłem po portfel aby wyjąć bilet ulgowy za 1,10 zł, lecz nie zdążyłem. Autobus ledwo co zdążył ruszyć i rozpoczęła się kontrola!

Dość kontroler zażądał ode mnie biletu do kontroli plując się przy tym niezmiernie. Chciałem temu panu kulturalnie uzmysłowić, że nie zdążyłem wyjąć biletu i go skasować. Jednak to nie pomogło. Pan ten był coraz bardziej niemiły, wręcz chamski i w końcu nawet zagroził, że jak nie podpiszę świstka na opłatę dodatkową, a więc mandatu, to zadzwoni po policję, a ja zostanę dodatkowo obciążony kilkusetzłotowym mandatem za opóźnianie miejskich autobusów!

Cóż jako, że jestem człowiekiem inteligentnym i normalnym podpisałem ten świstek, oczywiście w sposób najbardziej łagodny z łagodnych dając do zrozumienia temu człowiekowi, że nie podoba mi się sposób w jaki ze mną rozmawia.
Tłumaczenia na nic się zdają. Kontrolerzy wszyscy są tacy sami. Zbyt wiele już widziałem, by mieć inne zdanie, ale nigdy nie przypuszczałem, że taka przykra sytuacja może spotkać właśnie mnie.

Bądźmy poważni! Człowiek potrzebuje czasu, by wejść, zdjąć rękawiczki, wyjąć portfel i skasować bilet!
Tak MZK w Koszalinie traktuje studentów! Ale nie tylko - dostaje się również starszym babciom oraz emerytom i rencistom, w zasadzie każdemu człowiekowi, który nic nie zawinił, a nie zdążył np. skasować biletu albo złomowaty kasownik nie działał i uniemożliwił w sposób fizyczny skasowanie biletu!
Oczywiście postanowiłem się odwołać. W odwołaniu wyraźnie zaznaczyłem, że autobus nie przyjechał planowo, ale 6 min później o 7:57.

Moje odwołanie nie zostało uwzględnione.

111 zł to dla studenta bardzo dużo. Nie wiem czy znajdę w swoich oszczędnościach pienią-dze na ten haracz dla MZK.

Być może otrzymujecie różne zwykłe i niezwykłe historie. W mediach jedyna nadzieja, by tę sprawę nagłośnić i jednocześnie ostrzec innych, co powinni zrobić, by uniknąć moich błędów."


Szukasz ogłoszeń motoryzacyjnych? Chcesz zamieścić swoje ogłoszenie? Kliknij TUTAJ >>> Ogłoszenia motoryzacyjne - regiomoto.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!