Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na budowę nowego targowiska poczekamy dwa lata. Teraz w dni, gdy nie ma tu handlu, wygląda fatalnie

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Wieloletni Plan Inwestycyjny przewiduje, że budowa nowego targowiska zacznie się w 2023 roku i potrwa dwa lata
Wieloletni Plan Inwestycyjny przewiduje, że budowa nowego targowiska zacznie się w 2023 roku i potrwa dwa lata Radek Koleśnik
Przez dwa dni w tygodniu tętni życiem. Stragany uginają się od warzyw, owoców i kwiatów. Miłośnicy staroci mogą kupić i dać drugie życie przeróżnym przedmiotom. W ofercie sprzedawców są książki, odzież, słodycze, ale też wędliny, pieczywo, ryby, jajka, przyprawy - Targowisko Miejskie to obok giełdy, jedno z popularniejszych miejsc handlowych w Koszalinie. Jednak, gdy sprzedawcy je opuszczają, wygląda fatalnie.
Wieloletni Plan Inwestycyjny przewiduje, że budowa nowego targowiska zacznie się w 2023 roku i potrwa dwa lata

Koszalin: Na budowę nowego Targowiska Miejskiego poczekamy d...

O interwencję poprosił nas mieszkaniec ulicy Legnickiej w Koszalinie. Teren Targowiska Miejskiego widzi z okien. - I nie jest to widok przyjemny. Przez dwa dni handlowe, we wtorki i piątki, jest tu kolorowo. W pozostałe dni tygodnia Targowisko Miejskie może być plenerem dla katastroficznego filmu. Pozostawione kartony i oparte o zniszczone ogrodzenie płyty meblowe to miejsca, gdzie pojawiają się szczury. Pijacy załatwiają potrzeby fizjologiczne przy ogrodzeniu. Wiatr roznosi śmieci. Dlaczego miasto nie może zadbać o tak popularne wśród mieszkańców i ważne dla nich miejsce? - zapytał. - Przecież ryneczek powinien być wizytówką Koszalina. Wręcz jego atrakcją. Szczególnie teraz, gdy produkty od lokalnych wytwórców są tak poszukiwane - wskazał koszalinianin.

Odwiedziliśmy Targowisko Miejskie w poniedziałek. Sklepik i kilka straganów czynne są tu przez cały tydzień. Sam obiekt robi przygnębiające wrażenie. Połamane stoły, sterty kartonów, podarta folia. Napęczniałe od deszczu fragmenty mebli, na których sprzedawcy eksponują towar. Śmieci wciśnięte za budki handlowe. Tym razem nie zasłaniał tego oferowany do sprzedaży towar. Poza dniami targowymi zniszczone i smutne to miejsce.

Zobacz także: Dworzec PKP w Koszalinie zostanie wyburzony i wybudowany na nowo

Dzień później rozmawialiśmy z kilkoma sprzedawcami. - Jest jak jest. Nie mogę jednak powiedzieć, że jest źle. Mamy miejsce, które pozwala zarobić. Są toalety. Na głowę też nie pada. Jest porządek. Ładniej wyglądałby równy rząd takich samych straganów, ale narzekać nie mam zamiaru. Mam na czym położyć towar i mogę uczciwie pracować. Klienci nie narzekają - to jeden z głosów. Nasi pozostali rozmówcy wypowiadali się w podobnym tonie. - Może w małych miejscowościach łatwiej jest postawić cztery nowe budki. Koszalińskie targowisko jest duże, a to oznacza większe koszty. Ja narzekać nie będę. Mam miejsce pracy - usłyszeliśmy.

A co sądzą klienci? - Nie wiem, jak wygląda rynek w pozostałe dni. Raz w tygodniu przychodzę na zakupy, mam swoich sprawdzonych sprzedawców. Oczywiście, cieszyłabym się, gdyby miasto miało nowoczesne i ładne targowisko. To przecież byłby też większy komfort dla sprzedawców - powiedziała pani Helena.

- Dziwi mnie, że potencjał, który jest w takich miejscach, jak targ czy giełda, od lat nie jest wykorzystywany. Są miasta, nie tylko w Polsce, które słyną ze swoich targowisk. Specjalnie na nie przyjeżdżają ludzie z okolicy, a nawet turyści - wskazała Monika z Koszalina.

I takie miejsce ma powstać, jednak mieszkańcy muszą się uzbroić w cierpliwość. - Budowa nowego targowiska przy ulicy Połczyńskiej miała się rozpocząć w bieżącym roku. Termin ten został jednak zmieniony, bowiem środki finansowe w pierwszej kolejności potrzebne były rozbiórkę wiaduktu w Alei Monte Cassino i budowę nowego mostu - informuje Robert Grabowski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Koszalinie.

Miasto z inwestycji nie zrezygnowało. Wieloletni Plan Inwestycyjny przewiduje, że budowa nowego targowiska zacznie się w 2023 roku i potrwa dwa lata. Rynek ma być estetyczny, nowoczesny, zadaszony. Wykonawca musi liczyć się z rozbiórką istniejącego budynku administracyjnego oraz rozbiórką i usunięciem istniejących straganów i zadaszeń. W ramach planowanej inwestycji urządzone mają być nowe miejsca do handlowania - kilkadziesiąt straganów i miejsca do sprzedaży towarów z samochodów. Ma powstać też parking podziemny (ok. 3,6 tys. m kw. powierzchni, na ok. 140 miejsc do parkowania, z dwoma windami), a także budynek wieży z logo targowiska i zegarem, do tego pomieszczenia techniczne, budynek administracyjny z toaletą publiczną. Całość zostanie ogrodzona.

- Wszystko ma kosztować ok. 22 mln zł. Dokumentacja jest gotowa - wskazuje Robert Grabowski. Co z Targowiskiem Miejskim do tego czasu? - Reagujemy na wszystkie sygnały mieszkańców. Rozmawialiśmy ze sprzedawcami, którzy nie zauważyli obecności szczurów. Niemniej dwa razy do roku, zgodnie z wymogami ustawowymi, na terenie targowiska przeprowadzana jest deratyzacja. Najbliższy jej termin to przełom września i października - informuje rzecznik.

Targowiskiem administruje Zarząd Obiektów Sportowych w Koszalinie. - Rozmawialiśmy z kierownikiem obiektu. Dwóch pracowników codziennie dba o kwestie porządkowe. Zwrócą uwagę na pozostawione kartony i części mebli. Na razie sam obraz Targowiska Miejskiego się nie zmieni. Na to musimy jeszcze poczekać. Zrobimy jednak wszystko, by miejsce to było zawsze czyste i panował tu porządek - zapewnił Robert Grabowski. Dodał też, że wcześniej niepokojących sygnałów od mieszkańców w sprawie targowiska nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo