Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na jakie napiwki może liczyć kelner?

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Jak informuje Barometr Zawodów na 2019, między innymi w naszym - zachodniopomorskim województwie brakuje chętnych, aby wykonywać zawód kelnera i barmana. Potrzebne są też osoby do zatrudnienia jako pomoc kuchenna. Ogromnym problemem dla lokali gastronomicznych jest także zatrudnienie kucharzy, nawet tych z niewielkim doświadczeniem. Ale akurat ten problem dotyczy całego kraju.Zobacz także: Zarobki w Szczecinie. Zobacz, ile zarabia kelner, barman a ile hostessaajlepsze restauracje w Szczecinie. Zobacz TOP 20 rankingu Internautów
Jak informuje Barometr Zawodów na 2019, między innymi w naszym - zachodniopomorskim województwie brakuje chętnych, aby wykonywać zawód kelnera i barmana. Potrzebne są też osoby do zatrudnienia jako pomoc kuchenna. Ogromnym problemem dla lokali gastronomicznych jest także zatrudnienie kucharzy, nawet tych z niewielkim doświadczeniem. Ale akurat ten problem dotyczy całego kraju.Zobacz także: Zarobki w Szczecinie. Zobacz, ile zarabia kelner, barman a ile hostessaajlepsze restauracje w Szczecinie. Zobacz TOP 20 rankingu Internautów
Jak informuje Barometr Zawodów na 2019, między innymi w naszym - zachodniopomorskim województwie brakuje chętnych, aby wykonywać zawód kelnera i barmana. Potrzebne są też osoby do zatrudnienia jako pomoc kuchenna. Ogromnym problemem dla lokali gastronomicznych jest także zatrudnienie kucharzy, nawet tych z niewielkim doświadczeniem. Ale akurat ten problem dotyczy całego kraju.

Dlaczego brakuje rąk do pracy w tych zawodach?

- To niezwykle ciężka praca i wymagająca sporego doświadczenia i determinacji - twierdzą specjaliści. - Poza tym to nie jest praca na osiem godzin dziennie. Często trzeba poświęcić cały dzień w restauracji, aby sprostać zadaniom.

Praca jest ciężka i wymaga wielogodzinnego wysiłku. A praca z klientem jest dość wymagająca i wymaga cierpliwości oraz pokory. Szczególnie jak kelner liczy na napiwek. A na niego liczą przede wszystkim młodzi ludzie, bo idą do pracy w zawodzie kelnera czy barmana, bo chcą zarobić. Ale Polacy niechętnie dają napiwki. A płacenie napiwków w wielu miejscach na świecie to standard. Ich wysokość oscyluje wokół 10 proc. rachunku za zamówione dania. W USA napiwki w restauracjach wynoszą nawet do 25 proc.

Tymczasem w Polsce można spotkać się z dwiema zasadami dawania napiwków. Płacimy 10 proc. niezależnie od wielkości rachunku albo, co jest zdecydowanie mniej popularne 15 proc. przy kwotach do 100 zł i 10 proc. powyżej.

- Jednak to tylko zasady - mówi Elwira, która pracuje w jednej ze szczecińskich pizzerni. - W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Okazuje się także, że jeszcze kilka lat temu napiwek płacił tylko co piąty klient. Co prawda, dziś sytuacja jest nieco lepsza. Wg badań przeprowadzonych pod koniec 2014 roku na potrzeby seminarium naukowego na SGH napiwki "bardzo często" lub "zawsze" zostawia 40 proc. respondentów, a "nigdy" i "rzadko" zaledwie 19 proc. Z tych samych badań wynika, że najczęściej zostawiamy napiwki (prawie dwie trzecie respondentów dających napiwki) w przedziale 6-10 proc. wartości rachunku.
A jak jest teraz? Okazuje się, że co druga osoba w wieku 18-24 lat i 45 proc. emerytów przyznaje, że nie wręcza napiwków. To w sumie ponad 1/3 wszystkich klientów restauracji i barów.

Więcej też i częściej napiwkami nagradzają kelnerów mieszkańcy dużych miast. Na największe napiwki mogą liczyć kelnerzy modnych miejscówek, do których często ustawiają się długie kolejki.

Nie wszyscy pracownicy lokali gastronomicznych mogą liczyć na napiwki, czyli na dodatkowy dochód. Dotyczy to kucharzy, managerów sali, sprzątaczy czy osób zmywających naczynia. Dlatego też, coraz więcej właścicieli lokali zarządza, aby wszystkie napiwki trafiały do jednego "worka" i codziennie, po zamknięciu lokalu są one dzielone.

- Ale w takim wypadku trzeba liczyć na dość dużą "uczciwość" kelnerów czy barmanów - zwracają uwagę pracownicy restauracji. - Oni nie zawsze wszystkie napiwki wrzucają do wspólnego "worka".

Dlatego to właśnie oni mogą liczyć przede wszystkim na wzrost średnich stawek godzinowych oferowanych na tych stanowiskach.

W aplikacji Kiwi Jobs w ofertach zamieszczanych w branży gastronomicznej pod koniec 2017 roku średnia stawka za godzinę pracy wynosiła mniej niż 15 zł netto, podczas gdy w marcu 2018 wzrosła do 16,7 zł netto. Najwyższe średnie stawki były oferowane w czerwcu ubiegłego roku, kiedy pracownik aplikujący na stanowisko w gastronomii mógł liczyć przeciętnie na 17 zł netto za godzinę.

Z kolei OLX podaje, że tegoroczne średnie wynagrodzenie za pracę sezonową wynosi 15 zł brutto, choć można znaleźć oferty w wysokości nawet 20 zł netto. Poza tym firmy coraz częściej zachęcają kandydatów do podjęcia współpracy, oferując im benefity różnego rodzaju. Wśród najpopularniejszych znajdują się darmowe dojazdy do pracy czy niskopłatne, bądź bezpłatne zakwaterowanie czy wyżywienie.

Ile średnio dziennie "zarabia" kelner na napiwkach?

- W weekendy to mam niekiedy nawet 800 zł z napiwków - mówi Ania, która pracuje w jednej z modniejszych restauracji w Szczecinie. - Niestety, te 800 zł napiwków - to się mi zdarza, ale taka norma w weekendy to 400 zł. W dni powszednie tak dobrze już nie jest - dodaje. - Od poniedziałku do czwartku moje napiwki to jedynie 100 - 200 zł.

To sporo, ale jak podkreśla Ania, w weekendy "kelneruje" często nawet przez 14 godzin.

- Przychodzę do pracy na godzinę 9, bo to ode mnie zależy jak przygotowane są stoły i jak wygląda restauracja. Wychodzę z pracy często o północy - mówi.

Ania jest absolwentką poznańskiego uniwersytetu, miała staże w stolicy Wielkopolski i w Niemczech, wie na czym polega praca w restauracji.

- Jest ciężka - mówi. - Wymaga abym cały dzień była na nogach. Poza tym trochę mnie izoluje od moich rówieśników, znajomych i przyjaciół, nie mówiąc o chłopaku, który często przychodzi na obiad do restauracji aby się ze mną w ogóle zobaczyć - tłumaczy. Nie żałuje jednak takiego życia, bo pracując nawet kilkanaście godzin dziennie ma miesięcznie na rękę nawet powyżej 4 tys. zł.

Do tego otrzymuje normalne wynagrodzenie za pracę, które miesięcznie wynosi ponad 3,5 tys. zł. W sumie na kelnerowaniu ma prawie 6 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na jakie napiwki może liczyć kelner? - Głos Szczeciński