Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na noże i widelce. Opowieści Książula, czyli co zrobić, by być dumnym ze świątecznego jarmarku

Arkadiusz Onasch
Na noże i widelce
Na noże i widelce mat. prasowe
Nieomal milion subskrybentów ma youtuber Książulo, który niemiłosiernie potraktował jarmarki bożonarodzeniowe, w tym i nasz gdański. Nie jest on specjalistą od kuchni wykwintnej – specjalizuje się recenzjach kebabów, barów mlecznych i prostego jedzenia, często ulicznego. Niestety smaczne mu były u nas tylko węgierskie langosze oraz makaron penne; jedzenie niepolskie. Reszta to według niego: dziadostwo, drożyzna, niedobre, niesmaczne, tanie produkty, totalnie marketowe, bardzo niskiej, przemysłowej jakości jedzenie, a na dodatek – tak jak zapiekanki – przygotowane niestarannie. Niestety Książulo ma rację. Nasz gdański jarmark bożonarodzeniowy – jak i inne w Polsce - kulinarnie prawie nic dobrego nie pokazał. Od siebie mogę dorzucić tylko, że bardzo często z naszych budek gastronomicznych zwyczajnie śmierdzi przepalonym, zużytym olejem. Czy tak musi być? Chyba nie.

Martwi mnie, że turyści z Polski i ze świata dostają taki wizerunek naszej kuchni. Wizerunek miasta, w którym tłumnie jada się drogo i byle co. Przesuszony szaszłyk wieprzowy z rozmiękłym kiszonym ogórkiem, dwiema kromkami najtańszego chleba, kleksem ketchupu i plamą musztardy za 11 ero to rzeczywiście rozbój w biały dzień.
Po co nam taki wizerunek? Nie wiem.

W nadchodzącym 2024 roku wszystkim bywalcom jarmarków życzę dobrej zmiany oferty kulinarnej. Życzę bigosu z kiszonej kapusty, co ma w sobie kilka rodzajów mięs, suszone owoce, leśne grzyby i piwo. Życzę wszystkim białej kiełbasy z wody, która po ugotowaniu jest szara, a nie różowa, bo uczciwie zrobiona, czyli bez azotanów. Życzę nam zapiekanek z lokalnym serem, który skrzepł z tutejszych dzikich bakterii.

ZOBACZ TEŻ: Popularny youtuber Książulo odwiedził Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Nie szczędził słów krytyki na niektóre podane mu dania

Pragnę, abyście jagnięcinę pomorską jedli w szaszłykach. Marzę, abyście zajadali chleb, co powstał tylko z mąki, wody i soli, obłożony okrasą z gęsi kartuskiej. Śnię o rusztach węglowych, na których dochodzą do szczytu smakowitości baranie bryzole czy nawet kotlety Pożarskiego – doprawione, jak na Królewskie Miasto Gdańsk przystało, muszkatem.

Winszuję wam z całego serca garów, w których klopsy królewieckie kuszą lokalnym smakiem oraz brukwiowej na gęsi pomorskiej, pachnącej majerankiem. Śledzi marynowanych na sposobów wiele w uczciwej bułce z cebulką dla wszystkich chcę. Flądry smażonej z pieczonym ziemniakiem, z kiszoną surówką z kapusty żądam. Imaginuję o barszczu z kiszonych buraków, z ręcznie lepionymi uszkami, co smakuje jak u babci.

Roję o smacznym jarmarku bożonarodzeniowym, za który mi nie wstyd. Marzy mi się miejsce, które z dumą i szykiem prezentuje nasze, lokalne dziedzictwo kulinarne, bez żadnego badziewia. Jeżeli do tego nie dojdzie, to żadne lampki, świecidełka i ryczące łosie albo renifery nie uchronią nas przed ucieczką turystów. Każdy, normalny przybysz chce zjeść smakowicie i lokalnie, a nie wróci do nas, jeżeli tego nie doświadczy. Na domiar złego rozpowie znajomym, że do nas nie warto przyjeżdżać, bo nasze smakowitości są niejadalne i przeraźliwie drogie.

Zarówno Jarmark Dominikański jak i Bożonarodzeniowy odmieniły się, jeżeli idzie o wystawców rzemieślniczych; nie ma już chińszczyzny i jest to wielki sukces, którego nie można pominąć. Równie dobrego smaku życzę w 2024 roku w doborze tych, którzy setki tysięcy przybyszów karmić mają.
Do siego roku!

Zobacz też na dziennikbaltycki.pl - KLIKNIJ

Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku za nami. Co cieszyło się największą popularnością?

Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy podsumowany! Co cieszyło si...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sałatka ze świeżego szpinaku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki