Chodzi o skrzyżowanie ul. Fałata z Młyńską i al. Monte Cassino. To element tzw. małej obwodnicy Koszalina, część drogi krajowej nr 6, prowadzącej z Gdańska do Szczecina, wyjątkowo więc ruchliwa trasa. I właśnie przez to, że jeździ nią sporo kierowców spoza naszego regionu, którzy nie znali tego skrzyżowania, dochodziło do kolizji.
Sprawę skrzyżowania opisywaliśmy wielokrotnie. Za każdym razem policjanci, eksperci samochodowi i drogowi przyznawali, że organizacja ruchu w tym miejscu jest zła, a samo skrzyżowanie wymaga właściwie przebudowy. W Zarządzie Dróg Miejskich odpowiadali, że znają problem, ale w tej chwili nie mają pieniędzy na tak dużą inwestycję. Sugerowaliśmy - proponowali to też nasi Czytelnicy - by w takim razie zmienić chociaż sygnalizację. Dotychczas zielone światło włączało się jednocześnie dla jadących al. Monte Cassino od strony ul. Władysława IV i tych jadących od ul. Kościuszki. Skręt w lewo dla samochodów z jednej i z drugiej strony był więc warunkowy. Większość kierowców, zwłaszcza tych spoza Koszalina, nie zdawała sobie jednak z tego sprawy. Dochodziło więc do stłuczek. - Kwestia bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu została wreszcie przeanalizowana - poinformował nas wczoraj Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Wzięto pod uwagę sugestie czytelników "Głosu Koszalińskiego". Wprowadzony został nowy system sygnalizacyjny.
Od teraz więc zielone światło włącza się tylko dla jadących z jednej strony al. Monte Cassino. Nie ma już więc warunkowego skrętu w lewo. Wygląda to tak, że np. samochód jadący od strony Władysława IV, jeśli ma zielone światło, może bez problemu skręcić w lewo, w ul. Fałata, ponieważ według nowego systemu sygnalizacji, auta jadące al. Monte Cassino od strony ul. Kościuszki mają wtedy czerwone światło. Podobna zasada obowiązuje z drugiej strony al. Monte Cassino.
- Ten system nie dotyczy jednak samochodów skręcających w lewo z ul. Fałata i skręcających w lewo z ul. Młyńskiej - uściśla Robert Grabowski. Tutaj nadal obowiązuje warunkowy skręt w lewo. d
Zdjęcie: Czerwone światło dla jadących od strony ul. Kościuszki i zielone dla jadących od strony ul. Władysława IV. Powinno być już bezpieczniej.
Fot. Radosław Brzostek
Nasz Komentarz
Długo to trwało
Jakub Roszkowski
Wreszcie jakaś sensowna decyzja w sprawie tego skrzyżowania. I to także dzięki naszym Czytelnikom. Dziwne tylko, że tego nowego systemu sygnalizacji świetlnej nie wprowadzono wcześniej. Po co były te długotrwałe analizy? O problemie pisaliśmy już kilka lat temu. Już wtedy widać było przecież jak na dłoni, że poprzedni system był zły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?