Na sztucznej wyspie lato trwa cały rok

Ogromną kopułę można zauważyć już z daleka, jadąc autostradą z Drezna do Berlina. Kiedyś budowano pod nią sterowce, teraz osłania ona jeden z większych kompleksów basenowo - rekreacyjnych w Europie.

Wstęp kosztuje 25 euro. Czy to dużo? Zależy, z której strony na to spojrzeć, zwłaszcza, że płacąc tę kwotę możemy plażować ile tylko chcemy. Jednak na początku lutego wprowadzono dodatkową opłatę, 10 euro za noc. Kolejne kilkanaście euro musimy wysupłać, by przespać się w namiociku. Za darmo można nocować na leżakach, toteż wielu korzysta z tej możliwości.

Prawdziwa dżungla

Co czeka nas pod tą ogromną, błyszczącą kopułą? Jednym słowem: plaża i tropiki przez okrągły rok. Wchodząc do kompleksu zaczynamy od szatni, w których zostawiamy puchowe kurtki, czapki i szaliki, by przebrać się w kostiumy kąpielowe. Następnie przechodzimy do wielkiego ogrodu botanicznego, w którym zgromadzono 12 tysięcy roślin (500 gatunków), w którym prym wiodą oczywiście palmy i bambusy. W tym tropikalnym buszu co chwilę słychać skrzeczenie papug, szmer strumyka czy nawoływanie małp - te wszystkie odgłosy wydobywają się ze starannie ukrytych głośników.

Kiedy już przedrzemy się przez tę dżunglę, naszym oczom ukazują się wielkie baseny, z których każdy prezentuje coś innego. Jeden otoczony jest skałami, na środku kolejnego ustawiono ogromną zjeżdżalnię, a każdy akwen wyposażony jest w niezliczoną ilość fontann i wodotrysków. Baseny otoczone są leżakami, krytymi strzechą knajpkami, a ich klienci chodzą po prawdziwym piasku. Podobnie jest przy tzw. morzu południowym. Ma ono objętość trzech olimpijskich basenów, a jego brzeg styka się ze ścianą kopuły, którą pomalowano w barwy nieba. Ta sztuczka powoduje, że morze południowe wydaje się nie mieć końca.

Występy i dyskoteki

Kiedy zmęczymy się pływaniem i bieganiem po piasku, do dyspozycji mamy kilkadziesiąt punktów z fast foodem. Niestety, ceny nie zachęcają zbytnio do zakupów, więc wielu plażowiczów przynosi jedzenie z domu, co doprowadza obsługę wyspy do szału. Jednakże warto wydać te kilka euro na drinka z parasolką i poobserwować występy magików, egzotycznych tancerzy czy piosenkarzy.

Kiedy na zewnątrz zapada zmrok, pod kopułą zapalają się reflektory. Nie są one jednak tak silne, by zakłócić niezwykły nastrój, jaki panuje w Tropical Island o tej porze. Wokół rozpoczynają się dyskoteki, a ci, co nie lubią tańczyć mogą dalej się pluskać, tym razem w podświetlonej na kolorowo wodzie.

Źródło:
Na Tropikalnej Wyspie lato trwa przez cały rok - gazetalubuska.pl