Szacunki komisji liczącej straty mówią, że tylko plony będą tu mniejsze o 45 procent. Z 1400 rolników z gminy większość już jest w fatalnej sytuacji finansowej. - Będę umarzał podatki rolne, ale to niewielka pomoc, bo większość gruntów jest tak słaba, że i tak nie płaci się za nie - mówi wójt Janusz Babiński. Samorząd i ośrodek pomocy społecznej nie mają pieniędzy na pomoc socjalną i w tej sytuacji wójt zaapelował do premiera o uznanie gminy za dotkniętą klęską żywiołową. Przypomnijmy, że z powodu fatalnych żniw odwołano dożynki powiatowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?