Nad zachodnimi dzielnicami Szczecinka unosi się smrodliwa chmura. Mieszkańcy nie mogą otworzyć okien

- Zdaje sobie sprawę, że ze smrodu jeszcze nikt nie umarł, o ile nie zawiera substancji szkodliwych dla zdrowia, ale czy bezkarne jest narażanie kilku tysięcy ludzi na wdychanie tego smrodu? - denerwuje się z kolei internauta na naszym forum www.gk24.pl

Sprawę wyjaśniamy w Obronie Cywilnej szczecineckiego ratusza. - Także mamy sygnały o przykrych zapachach spowijających Szczecinek - mówi Andrzej Wasąg ze szczecineckiego ratusza. Pierwsze podejrzenia, iż ktoś wylał gnojówkę na pola padły na okolice Skotnik, co bardzo wszystkich zaniepokoiło, bo tamtędy płynie rów melioracyjny kończący się w jeziorze Trzesiecko.

- Okazało się jednak, że to pewna firma wysypała obornik z kurników na pola w pobliżu Gałowa - mówi A. Wasąg. Odór jest rzeczywiście nieprzyjemny, a nasila, gdy zawieje w stronę miasta. Z wstępnych ustaleń OC wynika, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami i można w ten sposób użyźniać pola. W Ośrodku Doradztwa Rolniczego poinformowano nas, że zgodnie z ustawą o nawozach i nawożeniu wylewanie gnojowicy jest zakazane jedynie w okresie od grudnia do końca lutego.