Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadużycia z tytułu nieuczciwych zwolnień chorobowych sięgają w Polsce nawet 30 proc. ogólnej liczby zwolnień lekarskich

AIP
01.06.2009 legnica ilustracja zwolnienie lekarskie zus lekarz medycyna druk stetoskop dlugopis wypis lewe zwolnienie l4 l cztery l - 4 lekarze . gazeta wroclawska piotr krzyzanowski/polskapresse
01.06.2009 legnica ilustracja zwolnienie lekarskie zus lekarz medycyna druk stetoskop dlugopis wypis lewe zwolnienie l4 l cztery l - 4 lekarze . gazeta wroclawska piotr krzyzanowski/polskapresse Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Według Ministerstwa Finansów sposobem na pozbycie się patologii ma być m.in. wydłużenie tzw. okresu wyczekiwania, o czym poinformowano w odpowiedzi na interpelację poselską Joanny Muchy. Chodzi o okres, po którym ubezpieczony może korzystać ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, czyli otrzymać zasiłek chorobowy. Ministerstwo proponuje, żeby od 2020 roku okres wyczekiwania wynosił 90 dni dla ubezpieczonych obowiązkowo oraz 180 dni dla ubezpieczonych dobrowolnie (np. osób samozatrudnionych). W tej chwili ten czas jest znacznie mniejszy – 30 dni przy ubezpieczeniu obowiązkowym i 90 dni przy ubezpieczeniu dobrowolnym.

Do pomysłu Ministerstwa krytycznie odnosi się wiceprzewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski, który powiedział: Rząd ewidentnie szuka planów ratunkowych w kwestii dopięcia budżetu na przyszły rok. Ale szuka tych oszczędności w kieszeniach chorych. To oburzające.

Zdaniem eksperta w celu skutecznego zmniejszenia odsetka nieuczciwych zwolnień chorobowych należałoby przede wszystkim regularnie kontrolować prawidłowość wykorzystywania wystawianych druków ZLA.

- Dobrze, że rząd postanowił pochylić się nad zjawiskiem nieuczciwych zwolnień chorobowych, bo to duży problem, na którym traci cała gospodarka. W wyniku dogłębnych analiz i badań, przeprowadzanych przez Conperio w przedsiębiorstwach z różnych branż, uważam jednak, że da się zaproponować lepsze rozwiązania od tych, które proponuje Ministerstwo Finansów. Najskuteczniejszym narzędziem, pozwalającym zmniejszyć skalę nadużyć o nawet 2/3, jest kontrola absencji chorobowych. Sprawdzanie prawidłowości wykorzystywania wystawianych druków ZLA pozwala namierzyć tzw. chorych „zawodowych”, którzy z przedłużającej się absencji zrobili sobie sposób na życie. Takie kontrole są entuzjastycznie przyjmowane nie tylko przez pracodawców, ale również ze zrozumieniem przez pracowników i związki zawodowe. W końcu nikt uczciwy nie chce wyrabiać nadgodzin i pracować za kogoś, kto łamie prawo wykorzystując zwolnienia niezgodnie z ich przeznaczeniem. Kontrole wykonują już setki podmiotów w Polsce i są zadowolone z rezultatów. W interesie firm pozostaje zajęcie się tym problemem – komentuje Mikołaj Zając, prezes Conperio.

- Treść rozporządzenia proponowanego przez Ministerstwo Finansów uderza przede wszystkim w osoby nowozatrudnione, a z naszych danych wynika, że to nie one tworzą największy problem. Patologiczne postępowanie absencyjne jest najczęściej domeną pracowników o co najmniej rocznym stażu, takich którzy zdążyli wybadać, na co mogą sobie pozwolić. Ewentualne wprowadzenie od stycznia przedłużonego okresu wyczekiwania nie uderzy w oszustów, tylko w osoby chore na grypę. A chyba nie o to chodzi ustawodawcy-tłumaczy ekspert.

Zobacz wideo:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera