Nadzór finansowy bezlitosny dla ubezpieczycieli, którzy zwlekali z wypłatami odszkodowań. Sprawdź, komu nie uszło na sucho złamanie prawa

Nie otrzymałeś na czas odszkodowania od swojego ubezpieczyciela? A może zwlekał on z uznaniem zasadności roszczenia? Możliwe, że ubezpieczyciel złamał prawo. KNF przyjrzał się firmom, które stosowały podobne praktyki i wymierzył im srogą karę. Tym razem padło na stosunkowo niewielkie podmioty, których specyfikę warto poznać, by właściwie zabezpieczyć swoje interesy.

Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) w dniu 16 czerwca 2023 r. wydała ostateczną decyzję utrzymującą w mocy decyzję z 13 maja 2022 r. nakładającą na TUZ Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych („Towarzystwo”) kary pieniężne w łącznej wysokości 65 800 zł. KNF ukarał ubezpieczyciela za łącznie 14 przypadków naruszenia art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w związku ze stwierdzeniem przypadków opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowań. Po przeanalizowaniu wniosku Towarzystwa o ponowne rozpatrzenie sprawy, Komisja potwierdziła naruszenie przepisów. Kolejne ukarane Towarzystwo miało trochę więcej szczęścia.

Drugim, ukaranym podmiotem przez KNF, okazał się być Polski Gaz Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych z siedzibą w Warszawie („Towarzystwo”). W dniu 16 czerwca 2023 r. urząd nałożył kary pieniężne na ubezpieczyciela, w łącznej wysokości 14 800 zł. Decyzja o ukaraniu firmy była podyktowana stwierdzeniem trzech przypadków naruszeń art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, w związku z niewypłaceniem przez Towarzystwo odszkodowań w terminie. Naruszenia miały miejsce w latach 2017 – 2018. Jak wynika z komunikatu KNF, Towarzystwo podjęło działania organizacyjne i systemowe mające zapobiegać powstawaniu naruszeń prawa w przyszłości, co zostało uwzględnione przy wymiarze kary.

Wczoraj, w dniu 12 lipca Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała o karach, jakie urząd potwierdził w czerwcu, w związku z naruszeniami przepisów przez niektórych ubezpieczycieli. Ukaranymi podmiotami okazały się towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych charakteryzujące się tym, że ewentualne szkody pokrywają ze składek swych członków.
Komentujący decyzję KNF, radca prawny Marek Stopczyński nie ma wątpliwości co do tego, że kwestia opóźnień w wypłacie odszkodowań, z punktu widzenia prawa jest oczywista.

– Zakład ubezpieczeń ma 30 dni na wypłatę tak zwanej kwoty bezspornej, w przypadku kiedy sprawca szkody. W przypadku kiedy sprawca szkody jest ustalony, przeciąganie tego terminu należy uznać za naruszenie przepisów i działanie na szkodę ubezpieczonych – wyjaśnia mec. Stopczyński.

Warto podkreślić, że ukarane towarzystwa należą do bardzo specyficznego sektora firm. O jego opisanie poprosiliśmy eksperta Juliusza Bolka, przewodniczącego Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.

– Towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych to interesująca formuła organizacji ubezpieczeń. W koncepcji trochę przypomina spółdzielnię, w której należące podmioty ubezpieczają swoich członków na zasadzie wzajemności, w ten sposób zapewniając sobie i innym uczestnikom ochronę ubezpieczeniową na wypadek wystąpienia ryzyka – wyjaśnia Juliusz Bolek.

Ekspert podkreśla, że powołanie tego typu przedsięwzięcia wymaga mniejszych kapitałów niż komercyjnego zakładu ubezpieczeń, który ponadto nastawiony jest na zysk. Działalność TUW skupiona jest przede wszystkim na oferowaniu jak najbardziej dopasowanych do potrzeb członków usług ubezpieczeniowych – wyjaśnia przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.

W przypadku TUW ważne jest, aby korzystający w ten sposób uczestnicy, reasekurowali zróżnicowane ryzyka, w ten sposób minimalizując prawdopodobieństwo powstania szkody. Jest to o tyle istotne, że jak sama nazwa wskazuje, są to ubezpieczenia wzajemne, a zatem w przypadku wypłaty odszkodowania pokrywane jest ono ze składek ubezpieczonych – członków przedsięwzięcia. – W Polsce towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych są mało popularne z powodu braku takich tradycji, silnej pozycji rynkowej i bogatej oferty komercyjnych zakładów ubezpieczeniowych oraz trudnością w znalezieniu grupy podmiotów, które maj zdywersyfikowane potrzeby asekuracji – mówi Juliusz Bolek, przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.