Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzwyczajnie tylko o szpitalu. Przed nami sesja Rady Powiatu

Jakub Roszkowski
Tomasz Hynda, starosta powiatu białogardzkiego: - Przedsta-wimy obecną sytuację oraz omówimy plan na najbliższe tygodnie
Tomasz Hynda, starosta powiatu białogardzkiego: - Przedsta-wimy obecną sytuację oraz omówimy plan na najbliższe tygodnie Radosław Brzostek
Przed nami najgorętsza sesja Rady Powiatu w Białogardzie. W całości będzie poświęcona szpitalowi. Opozycja i sterujący powiatem szykują się na ostre zwarcie. Ma paść wniosek o odwołanie zarządu

- Jeśli taka propozycja rzeczywiście się pojawi, będę ją wspierał. Choć najpierw dam szansę staroście i osobom związanym ze szpitalem na przedstawienie nam całej sytuacji. Śmiem jednak twierdzić, że ich tłumaczenia niewiele zmienią. Fakty są takie, że szpital zmierza w przepaść - komentuje dosadnie Andrzej Siwek, radny powiatu białogardzkiego, członek Platformy Obywatelskiej.

W piątek jeszcze decyzji o złożeniu wniosku o odwołanie zarządu powiatu nie było, ale opozycja rzeczywiście przygotowuje się do tego.
- Oni mają w zasadzie tylko o jednego radnego więcej od opozycji. Jeśli więc choć jeden z nich znajdzie w sobie odwagę, jest szansa na zatwierdzenie tego wniosku. Głosowanie w tej sprawie powinno być tajne - słyszymy od osób związanych z opozycyjnymi radnymi.
Sytuacja w powiecie, a związana ze szpitalem, jest rzeczywiście wyjątkowa. Wyjaśnijmy, tuż po świętach spółka, która miała wydzierżawić udziały w szpitalu i zarządzać placówką, zrezygnowała ze współpracy. Pojawiła się więc opinia, że w takiej sytuacji szpital, jako spółkę prawa handlowego, należy rozwiązać. Podczas burzliwej narady w starostwie powiatowym podjęta została decyzja, że proces dzierżawy udziałów został zakończony, a teraz rozpoczyna się proces dzierżawy majątku szpitalnego. Starosta Tomasz Hynda zapewnia, że jest przynajmniej trzech zainteresowanych tą formą współpracy. Opozycja powątpiewa.

- Jeśli to prawda, to dlaczego od razu nie zdecydowano się na taką formę? - pyta radny Siwek. - To mydlenie nam oczu - uważa.
Związkowcy ze szpitala też są sceptyczni. - Jeszcze dziś po południu spotykamy się, by przedyskutować pewne kwestie - mówił nam w piątek Wiesław Haik, szef "Solidarności". - Również jesteśmy zaskoczeni całą sytuacją i z niepokojem czekamy na wyjaśnienia prezesa, starosty oraz szefa rady nadzorczej. My bronimy interesu pracowników. Załoga się niepokoi, dlatego to będzie dla nas wyjątkowo ważna sesja.

Obrady zaplanowano na poniedziałek na godz. 15.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!