Najstarszy student w Polsce studiuje w Koszalinie [wideo]

- Dzwonię do ministerstwa, pytam, czy są jakieś granice wiekowe dla studentów studiów stacjonarnych - opowiada dr Dariusz Magierek, naukowiec z Instytutu Polityki Społecznej i Stosunków Międzynarodowych Politechniki Koszalińskiej. - Słyszę, że nie ma już od dawna, że przecież zgodnie z konstytucją wszyscy jesteśmy równi. No i to była dla nas bardzo dobra informacja. W ten sposób zrealizowaliśmy nasze zamierzenie, dzięki któremu m.in. pan Edward jest teraz naszym studentem i nie musi płacić za to, że jest u nas kształcony.

Najstarszy student w Polsce, który nie zalicza wykładów zaocznie czy wieczorowo, ale tak jak każdy inny student stacjonarny przychodzi na codzienne wykłady, ćwiczenia i pisze prace semestralne, ma 81 lat. I daje radę. - Z zapamiętywaniem dat jest jednak rzeczywiście problem - śmieje się pan Edward. - Wiadomo, umysł już nie jest tak chłonny jak kiedyś. Ale sporo rzeczy sobie jednak przypominam, a innych po prostu sam doznałem. Dlatego często mogę podyskutować z wykładowcami, nawet wyjaśnić im parę spraw - zaznacza, podnosząc palec wskazujący do góry.

Edward Bielacki rozpoczął studiowanie europeistyki rok temu. - Nie chcę zardzewieć, chcę realizować moje motto życiowe, że mądrość, to nie to, co już wiemy, lecz to, co jeszcze chcemy wiedzieć - podaje swoją wizytówkę, na której sentencję napisał długopisem. Po maturze studiował geologię. - Chciałem pójść na Akademię Morską, ale w tamtych czasach dali przydział na hydrogeologię. Powiedzieli, że to woda i to woda, więc mam się nie martwić.

Po co to panu? - pytamy. - Na jednych z wykładów zadał mi to samo pytanie młody człowiek. Odpowiedziałem tak: żeby ogarnąć dziś to, co dzieje się na świecie, trzeba poznać historię, geografię, po prostu skończyć studia humanistyczne. One muszą, powtarzam, muszą być uzupełnieniem studiów technicznych.
81-letni Edward Bielacki jest mieszkańcem podkoszalińskiego Świeszyna. Ma dwie córki, dwoje wnuków, jeden z nich też studiuje. - Nie unikam życia studenckiego. Byłem na juwenaliach, bardzo miło mnie tam przyjęli. Jestem zadowolony i chciałem powiedzieć panu doktorowi Magierkowi, że promując swój instytut powinien jeszcze napisać, że te studia to ogromna satysfakcja dla studenta.

Doktor Dariusz Magierek przyznaje, że niż demograficzny, kiepskie wyniki maturalne spowodowały, że chętnych na studia nie przybywa. - Dlatego zachęcamy do studiowania także tych, którzy są już w wieku 40 plus. Takich osób mamy dziś ponad 50 i zgłaszają się kolejni. To studia stacjonarne, więc bezpłatne, a plan zajęć jest elastyczny i dostosowujemy go dla każdego tak, by nie kolidował z pracą zawodową.

Europeistyka to jednak przede wszystkim studenci w wieku 20 - 30 lat. Ale najmłodszy jest Michał Tuszyński - Sikora, 19-latek, który zdał właśnie na trzeci rok studiów. Naukowy olimpijczyk, student, tak naprawdę dopiero teraz napisał maturę w liceum im. Stanisława Dubois. - Za zgodą rektora, rodziców i dyrektora liceum pana Rafała Janusa mogłem studiować ucząc się równolegle w liceum. Teraz chcę jeszcze rozpocząć studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ale europeistykę w Koszalinie oczywiście dokończę.