Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad: pobici i okradzeni. Oberwali, bo bronili ryb

Joanna Krężelewska [email protected]
W lipcu informowaliśmy o działalności antykłusowników z OSY (na zdjęciu), którzy zlikwidowali sieci kłusownicze na Parsęcie. Sieci przegradzały rybom drogę do tarlisk.  W czasie akcj i członkowie OSY zakrywają twarze w obawie przed zemstą ze strony kłusowników.
W lipcu informowaliśmy o działalności antykłusowników z OSY (na zdjęciu), którzy zlikwidowali sieci kłusownicze na Parsęcie. Sieci przegradzały rybom drogę do tarlisk. W czasie akcj i członkowie OSY zakrywają twarze w obawie przed zemstą ze strony kłusowników. Archiwum OSY
Członkowie Odmłodzonej Sekcji Antykłusowniczej utrudniają życie kłusownikom w dorzeczu Parsęty. Ich ostatni patrol zakończył się dramatycznie. Zostali pobici i okradzeni.

Kłusownicy wpadli

Kłusownicy wpadli

Dane o ukaranych kłusownikach zbiera SSR okręgu PZW w Szczecinie. Ku przestrodze:
21 czerwca Sąd Rejonowy w Łobzie skazał Pawła K. za kłusowanie przy pomocy sznurów na jeziorze. Za trzy węgorzyki (wartość 75 zł) musiał zapłacić grzywnę 1,2 tys. zł, 120 zł opłaty sądowej oraz 400 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego PZW. 28 czerwca Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim skazał Zygmunta S. i Mariana S. za kłusowanie przy użyciu sieci rybackich 18,4 kg różnych ryb (szczupak, lin, leszcz i karp) na jeziorze. Zygmunt otrzymał karę ograniczenia wolności w wymiarze 4 miesięcy z obowiązkiem wykonania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Łącznie musiał zapłacić ponad 4,5 tys. nawiązki i grzywny. Stracił też ponton i sieci.

Odmłodzona Sekcja Antykłusownicza działa w dorzeczu Parsęty od zeszłego roku. Grupa integruje młode pokolenie wędkarzy, miłośników przyrody i wszystkich, którym zależy na ochronie Królowej Pomorza. Jej członkowie nadali sobie pseudonimy, żeby żądni zemsty kłusownicy nie wyrządzili im krzywdy w geście zemsty. Regularnie patrolują rzekę, walczą z plagą przestępców, na którą wciąż nie ma mocnych. Do tej pory głównie niszczyli sieci. W sobotę stanęli oko w oko z kłusownikami.

- Dostaliśmy informację, że grasują oni na Parsęcie poniżej Rościna. To wieś w gminie Białogard, gdzie działa elektrownia wodna - relacjonuje Andrzej Zawłocki z organizacji. - W szóstkę pojechaliśmy na miejsce. Nie było już tam nikogo. Postanowiliśmy rozpalić ognisko, poobserwować teren i trochę odpocząć - mówi.

Około godziny 20 młodych ludzi zaczepiła grupa mężczyzn. - Mówili, że mamy się więcej tutaj nie pokazywać. Byli agresywni. Chcieliśmy załagodzić sprawę, ale nie udało się. Byli pewni siebie, bo było ich więcej niż nas. Zaczęli nas bić. Najbardziej oberwał kolega, którego powalili na ziemię i okładali po głowie.
Materiał dowodowy w tej sprawie zbiera białogardzka policja. - Przekażemy go prokuraturze. Na tym etapie jest zbyt wcześnie, by informować o szczegółach postępowania - mówi Krzysztof Wołkowski, zastępca komendanta powiatowego policji w Białogardzie. - Dwóch poszkodowanych miało obrażenia ciała. Na szczęście nie były one poważne - dodaje.

O zdarzeniu wie już Robert Cholewiński, komendant Społecznej Straży Rybackiej powiatu białogardzkiego. - Ukradli im kamizelki, telefony, zniszczyli samochody. To chyba pierwszy przypadek takiego ataku - mówi. - OSA to przecież młodzi ludzie, miłośnicy przyrody. Pewnie dlatego ich się nie bali, bo do nas nikt się nie zbliża - podkreśla. Członkowie Straży Rybackiej patrole organizują codziennie. - Ale i kłusownicy "pracują" codziennie. Dla nich nie ma żadnego święta, czy wolnego. Największe spustoszenie sieją ci, którzy posługują się agregatem prądotwórczym i zabijają w rzece dosłownie wszystko - tłumaczy.

W podbiałogardzkim Rościnie kłusownicy nie będą się już czuli tak pewnie. W pobliżu tamy, gdzie gromadzi się najwięcej ryb, pojawić ma się kamera. Nielegalni poławiacze ryb nawet nie będą wiedzieć, że występują w nadrzecznym Big Brotherze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!