W weekend na darłowskiej patelni zebrało się około pół tysiąca pojazdów i ich właścicieli. Nie zabrakło ciężkiego sprzętu: czołgów, dział samobieżnych, wyrzutni rakietowych. Jednak furorę wzbudziła miniaturowa łódź podwodna.
- To jeden z trzech zachowanych w Polsce eksponatów - wyjaśniał nam z dumą Marian Laskowski, organizator imprezy. Sporą nowością były też motocykle gąsienicowe. Prawdziwym natomiast rarytasem okazał się jedyny w Polsce motocykl bmw sahara - pojazd z II wojny światowej o 10 biegach, wadze pół tony i oponach rozmiarów ogumienia syrenki.
Tradycyjnie już w sobotę w południe kolumna wojskowa dotarła na rynek darłowski. Potem na terenie zlotu zainscenizowano potyczkę żołnierzy niemieckich i rosyjskich. - Było sporo huku i dymu - wspominają uczestnicy. Nowością były także tzw. dioramy - scenki z życia wojsk, które odtwarzały grupy rekonstrukcji historycznej obecne w tym roku na zlocie.
- Zapraszam też na zimowy zlot, który organizujemy dla twardzieli - zachęcał wszystkich uczestników spotkania Marian Laskowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?