Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza Klasa: gra na portalu uczy kraść. Internauci są oburzeni

Monika Polidowczyk
Gra Happy Harvest w portalu nk.pl.
Gra Happy Harvest w portalu nk.pl. Fot. Krzysztof Tomasik
Wprowadzone przed miesiącem na portalu nk.pl (następcy naszej-klasy) gry online podzieliły użytkowników internetu. - Tam dzieci uczą się kraść - alarmują nas zaniepokojeni rodzice. Gra Happy Harvest na nk.pl

- Ostatnio podczas gry w Happy Harvest zauważyłam, że oprócz nauki uprawiania roślin i hodowli zwierząt gra uczy też kradzieży - napisała do nas internautka Agata. - Dorośli wiedzą, że to tylko gra, ale na nk.pl wchodzi dużo dzieci i te gry skierowane są głównie do nich. Nie wiem, czy to jest dla nich dobre.

Gra Happy Harvest (w dosłownym tłumaczeniu: szczęśliwe zbiory) na pierwszy rzut oka wygląda niewinnie. Każdy z graczy prowadzi wirtualną farmę, na której uprawia zboże i inne rośliny. Może też hodować zwierzęta. Z posiadanego budżetu kupuje się ziarno na zasiew, obsiewa się nim pole i czeka, aż urośnie. Gdy zboże jest już dojrzałe, można je zebrać i wówczas dostaje się za nie pewną sumę pieniędzy. Problem w tym, że można bezkarnie zebrać również zboże z pola innego gracza (nawet bez jego wiedzy) i czerpać z tego korzyści.

Zespół portalu nk.pl nie widzi w tym jednak nic zdrożnego.

- Użytkownicy nk.pl prowadzą w wirtualnym świecie swoje farmy i swoim przyjaciołom mogą zarówno pomagać, jak i przeszkadzać w rozwijaniu gospodarstwa. Jeśli jednak pojawimy się na farmie sąsiada z nieczystymi zamiarami, może nas spotkać kara, na przykład atak psa - odpowiedział Jan Samołyk, specjalista ds. PR w spółce Nasza-klasa.

Nasza-klasa i gry nie dla dzieci?

Co jednak wynika dla użytkownika z takiej kary? W realnym świecie nic, w wirtualnym utrata kilku punktów. Zespół nk.pl zastrzega, że ich serwis zasadniczo jest adresowany do osób pełnoletnich i korzystanie z niego przez dzieci lub młodzież wymaga wyrażenia zgody przez rodziców.

Psychologowie zwracają uwagę, że dziecko w młodym wieku bardzo szybko pochłania wszelkie wzorce: zarówno pozytywne, jak i negatywne.

- Jeżeli dziecko gra bez nadzoru rodziców, uczy się, że agresja nie prowadzi do niczego złego - stwierdza Żaneta Paszkowska, psycholog, trenerka umiejętności społecznych ze Słupska. - Dlatego tak ważna i potrzebna jest rozmowa rodzica z dzieckiem i tłumaczenie mu pewnych rzeczy. Warto nawet usiąść i razem z dzieckiem zagrać w jego ulubioną grę.

Psycholog zwraca uwagę, by rodzice kontrolowali, czym zajmuje się ich dziecko.
- Wiadomo, że dziecku nie da się zabronić grać w gry, bo nawet jeśli zabronimy mu tego, to pójdzie do koleżanki, czy kolegi, to i tak zagra. Gry na tyle nas otaczają, że dzieci wszędzie mają do nich dostęp. Ważne jest to, aby nadzorować, co robi dziecko i w co gra - dodaje Żaneta Paszkowska.

- U nas w domu sprawdzamy, czy gra jest odpowiednia do wieku oraz jakiej jest tematyki. To my, rodzice decydujemy o tym, w co gra nasz syn i co robi przed komputerem. Generalnie gry nie są złe, ale kontrola jest jak najbardziej potrzebna - mówi pani Iwona, matka jedenastoletniego chłopca.

Dorośli również korzystają z gier. W ich przypadku problem jednak wygląda inaczej.
- Dla wielu dorosłych gry są najczęściej środkiem na odstresowanie albo zabicie wolnego czasu. Dorosły na własną odpowiedzialność decyduje się na granie. Samodzielnie dobiera sobie tematykę i raczej nikt nie ma na to wpływu. Tutaj jest potrzebna świadomość danej osoby, w jakim celu to robi - mówi Żaneta Paszkowska.

Źródło:
Na naszej-klasie uczą kraść - gp24.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!