Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasza-klasa - podpis pod zdjęciem: Ale bym w ciebie wszedł..., czyli co dzieciaki wyprawiają w internecie

Elwira Kosewska / Tygodnik Ostrołęcki
14-letni Sylwia i Kamil.
14-letni Sylwia i Kamil. Fot. nasza-klasa.pl
Profil na naszej-klasie. Sylwia, ma 14 lat, jest uczennicą gimnazjum. Wygina się na zdjęciu zrobionym w nowocześnie urządzonym pokoju. Piękne, długie włosy, koszulka bez ramiączek i figi - to cały jej strój.

- Ponętnie - komentuje zdjęcie Ola, znajoma z Naszej-Klasy. - Zajeb…., przezajeb…. - dodaje od siebie Marta.

Ania chyba chce "skomplementować" koleżankę.
- Najlepsza du..! - pisze pod zdjęciem.
- Ale bym w ciebie wszedł - komentuje Kamil, także 14-latek.
Na zdjęciu przy swoim profilu trzyma w ustach fifkę, służącą do palenia narkotyków; przypala ją zapalniczką. Znajomi pod zdjęciem przekomarzają się, czy fifka jest prawdziwa i czy jest "nabita"…

Ich klasa

Sylwia, Ola, Marta, Ania, Kamil. Mają po 13 -15 lat. Wszyscy mieszkają w małej miejscowości, ale są uczniami miejskich gimnazjów. Mają podobne zainteresowania, wspólnych znajomych. Łączy ich nie tylko wiek, miejsce zamieszkania, szkoła, klasa. Łączy ich też "Nasza-Klasa". To tam spotykają się równie często jak w "realu", tam zamieszczają swoje zdjęcia, dzielą się opiniami, zwierzeniami, a czasem informacjami o bardzo intymnych sferach życia swojego i swoich rodzin. Mają setki znajomych, podobnych do siebie, uwiecznionych na "fotkach" wykonanych własnoręcznie telefonem komórkowym. Dziewczyny chętnie stylizują się przed takimi "sesjami".

Rozpuszczone włosy, makijaż, niby przypadkiem zsunięte ramiączko bluzki, czy rozchylony dekolt. Komentujących nie brakuje. Najwyraźniej każdy chce wyrazić swoją opinię. Komentarze często są złośliwe, wulgarne, czasem nawet ubliżające ich godności. Jakby to było zupełnie normalne wśród nastolatek, piszą pod zdjęciami swoich koleżanek: "suko", "szmato", "cwelu", "debilu", "downie", "pojebie".

Piszą: "zajeb… wyglądasz", "niezła z ciebie du..". Dla nich to najwyraźniej rodzaj komplementu sprawionego roznegliżowanej koleżance. Używają języka dawniej zarezerwowanego dla przestępczego półświatka. Co najistotniejsze robią to na otwartych, publicznych forach, do których każdy ma swobodny dostęp. Ojciec, matka, nauczyciel.

Dobra, spier…..

Sylwia ma wyjątkowo bogatą listę znajomych na NK. Co prawda niewiele koleżanek pozwala sobie na tak "odważne", a wręcz prowokujące zdjęcie jak ona, ale już komentujących nie brakuje:

Inga: Mmm... oj jak kusisz;))
Ewa: Pięknie Kochanie
Marta: Zajeb…., przezajeb….
Mateusz: Mmmm sexownie
Tomek: "ymmm… wyjeb…. w kosmos!"
Paulina: "O k….. Zajeb….".
Sylwia ma więcej zdjęć. Na jednym jest z koleżanką, Ulą.
- Wyszłam jak fajus hahaha xd ;d - ocenia Ula.
- Taa, i to naprężony - odpowiada jej Sylwia.

Kolejne zdjęcie w swojej galerii zatytułowała "ch.. ci w kurczak". Pod zdjęciem krótka wymiana zdań między Sylwią a jej koleżanką, Weroniką.
- Sylwia: - Ty, wiesz co, z tym, że niby jesteś w ciąży z moim bratem to już była PRZESADA!
- Weronika: - A kiedy ja tak powiedziałam?
- Sylwia: - Nie powiedziałaś, tylko napisałaś. Niedawno w komentarzu tego zdjęcia, ale usunęłaś, gdyż domyśliłaś się, że to było już przegięcie
- Weronika: - No może trochę ;pp. Ale nie ma dowodów na to, że to napisałam
- Sylwia: - dobra, spier….. :)

Od wulgaryzmów aż roi się na forach innych gimnazjalistów, rówieśników Sylwii.
- Ciekawe czy jak zrobię sobie kolczyk w du... to też się będą czepiać - publicznie zastanawia się Ada.
- Jeb.. policję - wybrzmiewa hasło pod zdjęciem 14-letniego Rafała. Kamil "ale bym w ciebie wszedł" zamieścił na NK zdjęcie swojej kilkumiesięcznej siostry.
- Ale uśmiech to po Kamilu ma. Chyba najarana x D - skomentował kolega.
Kontrola rodzicielska

Jolanta ma trójkę dorastających dzieci: syna gimnazjalistę, córkę w szkole ponadgimanjalnej i młodszą - jeszcze w podstawówce. Choć ufa swoim dzieciom, przyznaje, że dość regularnie "śledzi" ich poczynania w Internecie.

- Moje dzieci o tym wiedzą. Traktuję to jako rutynową, rodzicielską kontrolę, do której - uważam - mam prawo. Sama korzystam z Internetu i wiem, jakie daje możliwości, ale też, jakie niesie ze sobą zagrożenia. Dzieci - nawet nastolatki - nie mają takiej świadomości.

Według nich Internet zapewnia anonimowość, swobodę wyrażania siebie, kontaktu z ludźmi. Czujność dorosłych potrzebna jest nie po to, by kontrolować dzieci, ale raczej czuwać nad ich bezpieczeństwem - mówi Jola.

Jak do tej pory nie zdarzyło jej się, by musiała ostro interweniować w treści, które jej dzieci zamieszczają na swój temat czy na temat rówieśników w Internecie. Gdy ogląda zdjęcia i czyta komentarze bohaterów tego artykułu, jest wyraźnie zmieszana. Nie tylko postawą nastolatków, ale przede wszystkim ich rodziców.

- Nie widzieli tego? Skoro nie sprawdzają tego, co dzieje się z ich dziećmi w świecie wirtualnym, być może nie interesują się nimi również w życiu codziennym, w czasie wolnym - zastanawia się.

To nie tak - mówią fachowcy. Rodzice często nie korzystają z Internetu tak swobodnie jak ich dzieci. Nie mają pojęcia, że poza realnym, istnieje również wirtualny świat, w którym młodzi ludzie prowadzą niemal równorzędne życie. To sprawa różnicy pokoleń.

Źródło:
Gorący temat. Zobacz, jak nasze dzieci szmacą się w Internecie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!