Nasza Loteria

Natężony ruch na drogach w regionie. Może być niebezpiecznie

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
pixabay.com
Tylko w ciągu jednego dnia, we wtorek, koszalińska policja odnotowała 16 kolizji. To bardzo dużo. Natężenie ruchu rośnie. Po okresie wyludnienia na drogach, z powodu epidemii, znowu przybyło aut, a tym samym zdarzeń drogowych. Policja radzi, jak się zachować, by niepotrzebnie nie czekać w kolejce na przyjazd patrolu. Zwłaszcza że zbliżają się wakacje i wypadków oraz kolizji będzie jeszcze więcej.

- Nie zawsze obecność policji jest konieczna na miejscu, podczas zdarzenia drogowego - wyjaśnia kom. Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Uprzedzając, a także przypominając o tym, jak się zachować na drodze w takich sytuacjach, o czym pamiętać, chcemy zaoszczędzić czasu i nerwów uczestnikom kolizji, którą mogą sami wyjaśnić, bez obecności funkcjonariuszy.

Potocznie można określić, że kolizja to tzw. stłuczka, gdzie nie ma osób poszkodowanych lub ewentualnie uczestnicy są lekko ranni (zadrapania, siniaki itp). Kolizja to zdarzenie skutkowe, np. uszkodzenie pojazdów, budynku, urządzeń drogowych - chodzi raczej o mienie niż o zdrowie czy życie.

Kolizja w Starych Bielicach. Samochód wjechał do rowu [ZDJĘCIA]

- W takich przypadkach policję należy wezwać, gdy w wyniku zdarzenia kierowcy nie potrafią ustalić sprawcy zdarzenia - mówi kom. Kosiec. - W innym przypadku, jeśli nie ma wątpliwości co do sprawcy kolizji, wystarczy spisać stosowne oświadczenie, z którym następnie należy zgłosić się do firmy ubezpieczeniowej.

W przypadku kolizji obowiązkiem uczestników jest niezwłoczne usunięcie pojazdów z jezdni. - Nie wolno tego robić, jeśli doszło do wypadku z ofiarami - podkreśla rzeczniczka.

Gdy mamy do czynienia z kolizją i usunięcie pojazdu nie jest możliwe, wówczas obowiązkiem kierowcy jest odpowiednie oznakowanie miejsca zdarzenia. W tym celu kierowca powinien w pierwszej kolejności włączyć światła awaryjne i ustawić na jezdni trójkąt ostrzegawczy. Na drogach poza obszarem zabudowanym powinien znajdować się on w odległości 30-50 metrów od uszkodzonych pojazdów. Na drogach ekspresowych i autostradach, z uwagi na większą dopuszczalną prędkość, odległość ta wynosi 100 metrów.

- Najczęściej kierujący popełniają błąd, gdyż umieszczają trójkąt ostrzegawczy bezpośrednio za unieruchomionym autem. Stwarza to niebezpieczeństwo dla innym kierowców, którzy mają zbyt mało czasu na odpowiednią do sytuacji reakcję - wyjaśnia kom. Monika Kosiec.

Pamiętajmy: obowiązkowo należy wezwać policję, gdy istnieje przypuszczenie, że w trakcie kolizji doszło do popełnienia przestępstwa, np. gdy podejrzewamy, że kierujący jest pod wpływem alkoholu.

W Koszalinie spłonęło auto osobowe

Ogień nocą. Audi spłonęło przy ul. Żytniej w Koszalinie [ZDJĘCIA]

Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

od 16 lat
Wideo

Kobieta dachowała oplem na serpentynach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.