Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet jeden dzień pracy sezonowej wymaga spisania umowy z pracodawcą

Sławomir Bobbe
Praca sezonowa to dla wielu młodych osób szansa na dodatkowy zarobek.
Praca sezonowa to dla wielu młodych osób szansa na dodatkowy zarobek. fot. Tomasz Hołod
Wiele młodych osób chętnie wykorzystuje wakacje na znalezienie pracy, dzięki której mogą sobie dorobić i zebrać pierwsze doświadczenia.

W wakacje młodzi ludzie wykorzystując wolne, z reguły rozglądają się za pracą sezonową. Ofert nie brakuje, ale ważne, aby wybrać te z głową. Bywa, że sami na siebie zastawiamy pułapki, poszukując zatrudnienia sezonowego. Wyjaśniamy, na co zwrócić uwagę przy szukaniu takiej pracy.

Gwarantowana umowa

W przypadku pracy sezonowej rzadko kiedy w grę wchodzi umowa o pracę. No chyba, że jest to praca wykonywana na zastępstwo, co w sezonie letnim często jest stosowane. Zwykle jednak pracownicy sezonowi dostają od swojego pracodawcy umowę cywilnoprawną – zlecenie lub o dzieło. Ona bowiem mniej kosztuje pracodawcę niż tradycyjna umowa o pracę. Ważne, aby umowa w ogóle była, nawet wówczas, gdy pracownik ma spędzić w pracy jedynie dzień albo zaledwie godzinę. Spisana umowa jest konieczna nie tylko ze względów prawnych, ale również dlatego, żeby zapewnić sobie wypłatę należnego wynagrodzenia. Praca na czarno takiej gwarancji nie daje.

Kontrola Inspekcji

Niektórzy przekonują, że umowa ustna o wykonanie pracy też jest skuteczna. Prawnie jednak taka umowa powinna być zawarta pisemnie. Jeżeli umowa nie zostanie spisana pomiędzy stronami przed podjęciem pracy, powinna ona zostać zawarta w pierwszym dniu jej rozpoczęcia. Jeżeli szef nie wręczy pracownikowi umowy, ten nie powinien rozpocząć pracy. Powinien natomiast powiadomić Inspekcję Pracy o takiej sytuacji. Inspekcja zbada sprawę pod kątem wywiązania się z obowiązku potwierdzenia treści umowy na piśmie.

Warto pamiętać o podpisaniu takiej umowy, gdyż w razie wypadku przy pracy poszkodowany pracownik nie dostanie odszkodowania. Inspekcja będzie prowadziła postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Gdy okaże się, że pracownik nie miał umowy, konsekwencje poniesie nie tylko pracodawca, ale i on sam.

Pośrednik pośrednikowi nierówny. Trzeba uważać na takich, o których nikt wcześniej nie słyszał. Jeśli pośrednik – oferujący pracę czy to na terenie kraju, czy za granicą – nie ma swojej siedziby, strony internetowej, nawet numeru komórki nie podaje, a kontaktuje się jedynie za pośrednictwem e-maila, można go uznać za podejrzanego. Należy być czujnym, gdy pośrednik oferuje swoje usługi na portalu bezpłatnych ogłoszeń. Nawet, gdy w internecie są komentarze na jego temat, i są same pozytywne, można w nie wątpić, bo przecież pośrednik mógł je sam sobie wystawić.

Szemrane pośrednictwo

W przypadku pośrednictwa pracy za granicą trzeba być wyjątkowo rozważnym. Może okazać się, że pośrednik wziął pieniądze (a czasem stawki wynoszą nawet ponad tysiąc złotych za taką usługę), a po przyjeździe na miejsce nie ma ani pracy, ani kwatery. Jako powód do zachowania szczególnej ostrożności niech posłużą liczne historie pośredników werbujących do obozów pracy.
Przed rozpoczęciem współpracy z danym pośrednikiem warto więc sprawdzić, czy agencja pośrednictwa pracy działa legalnie w Polsce. Rejestr podmiotów jest prowadzony przez marszałków województw, a informacje, które w nim się znajdują, są jawne. Można też przekonać się, czy dany pośrednik został wpisany do rejestru agencji zatrudnienia. Można to sprawdzić dzięki Krajowemu Rejestrowi Agencji Zatrudnienia – na stronie www.kraz.praca.gov.pl.

Zwrot kosztów

Gdy praca jest załatwiana za pośrednictwem agencji, w umowie występują trzy strony: pracownik, agencja pracy tymczasowej oraz przedsiębiorstwo (rzadziej jest to instytucja), do którego pracownik zostanie skierowany. Agencji nie wolno pobierać opłat lub kaucji za pośrednictwo. Powinna natomiast domagać się od klienta zwrotu kosztów poniesionych m.in. na wydanie wizy, badania lekarskie, tłumaczenie dokumentów, wyjazd. W razie problemów z wypłatą wynagrodzenia, trzeba kontaktować się z pośrednikiem, który załatwił pracę, a nie z firmą, w której się pracuje. W sytuacji, gdy pracownik sam poszukał sobie zajęcia na sezon i jest zatrudniony bezpośrednio u pracodawcy, to z nim podpisuje się umowę i on wypłaca wynagrodzenie.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Białystok. Trwa nabór do podlaskiej policji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty