Jak podaje The Huffington Post, władze Nepalu poinformowały, że w niedzielę liczba ofiar śmiertelnych wynosiła już 7 040 osób. Wcześniej nepalski premier Sushil Koirala stwierdził, że w zeszłotygodniowym trzęsieniu ziemi o sile 7,9 stopni w skali Richetra życie mogło stracić aż 10 tysięcy ludzi. W kraju wciąż trwają akcje ratownicze, jednak szanse na znalezienie żywych są już bardzo małe.
W sobotę w mieście leżącym na północ od Katmandu ratownicy wyciągnęli spod gruzów 45-letnią żywą kobietę - informuje "The Wall Street Journal". - Kontynuujemy operacje poszukiwawcze i ratunkowe. Nadal istnieją szansę na znalezienie w gruzowisku żywych ludzi. Walczymy z czasem - powiedział rzecznik prasowy nepalskiej policji, Kamal Singh Bam.
Akcje ratunkowe przeprowadzane są obecnie w odległych rejonach górskich, gdzie pod gruzami mogą znajdować się setki ciał. Na pomoc humanitarną i medyczną wciąż czekają tam ocalali mieszkańcy. Według "The Wall Street Journal", w sobotę helikoptery uratowały z odciętych miasteczek około 70 ludzi. Zapasy żywności, koce oraz leki są często przewożone na osłach z powodu zbyt małej ilości helikopterów oraz złego stanu dróg, które są nieprzejezdne dla samochodów.
Przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia ogłosili, że do tej pory udało im się dostarczyć zapasy lekarstw, które powinny wystarczyć 120 tysiącom ludzi na około trzy miesiące. W najbliższych dniach do Nepalu powinien dotrzeć dotatkowy transport. Nepalskie władze zarządziły też natychmiastowe kremacje znalezionych ciał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?