- Ludzie płaczą, kichają, kaszlą, jedna pani z astmą nie wzięła inhalatora i zaczyna się dusić - alarmował Czytelnik. Personel zareagował szybko, pootwierał wszystkie drzwi i okna, aby wywietrzyć wnętrze sklepu.
Jak ustaliliśmy, pracownik ochrony nie miał prawa mieć przy sobie ani tym bardziej użyć gazu. On sam twierdzi, pies podczas wyprowadzania próbował go zaatakować. Mówi, że w ten sposób chciał się bronić.
Jak doszło do zdarzenia w Netto? Jakie konsekwencje poniesie pracownik sklepu - o tym czytaj we wtorek 23 marca w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego. Teraz Głos Koszaliński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?